Na ten komunikat czekało wielu, łotewskich kibiców. Oficjalnie, Martins Sesks dołącza do ekipy M-Sportu, realizując częściowy program WRC. Łotysz zaliczy aż sześć startów w Pumie Rally1.
Dwudziestopięciolatek był jedną z najciekawszych postaci w zeszłorocznej stawce… Jego „atomowe” wejście do kategorii Rally1 (druga lokata na pierwszym odcinku specjalnym!) wzbudziło nie lada sensację, natychmiast wzniecając plotki o „etatowym” zatrudnieniu w stajni Richarda Millenera. Po wielu tygodniach spekulacji, kibice z Łotwy mogą odetchnąć. Martins Sesks podpisał kontrakt z brytyjską ekipą, godząc się na częściowy program WRC.
Zobacz też: Orlen żegna się z Formułą 1. Co ze wsparciem polskich zawodników?
Sesks prowadzony przez Renarsa Francisa weźmie udział w minimum sześciu zawodach. Potwierdzono, iż Łotysze staną na linii startu w Szwecji, Portugalii, na Sardynii, w Grecji oraz Estonii i Finlandii. Niestety, w planach Martinsa nie ma żadnej asfaltowej rundy. W rachubę wchodzi jeszcze start w Arabii Saudyjskiej – wszystko zależy dziś od sponsorów.
Martins nie kryje radości ze współpracy z M-Sportem. Łotysz zgłasza gotowość do walki:
„Jesteśmy bardzo podekscytowani przedłużeniem współpracy z M-Sportem w tym sezonie! Nasz ubiegłoroczny debiut w konstrukcji Rally1 zyskał wielkie zaufanie, zarówno ze strony M-Sportu, jak i SafetyCulture. Czeka nas wiele nowych wyzwań, jednak jesteśmy bardziej zmotywowani niż kiedykolwiek i gotowi do nauki oraz sprawienia radości naszym fanom”.
W podobnym, pełnym ekscytacji tonie wypowiada się też szef M-Sportu, Richard Millener:
„Martins zdobył wielu fanów w bardzo krótkim czasie w ubiegłym sezonie. Myślę, że jego występy pozwoliły mu na realizację sześcioetapowego programu. Chciałbym podziękować sponsorom i Promotorowi WRC, którzy pomogli w sfinansowaniu ubiegłorocznych startów”.
Martins Sesks – łotewska nadzieja na WRC
Sezon 2024 był absolutnie przełomowym okresem w karierze Łotysza. Martins pilotowany przez Renarsa Francisa wziął udział w dziewięciu oficjalnych imprezach, pojawiając się na odcinkach specjalnych Rajdowych Mistrzostw Świata, Rajdowych Mistrzostw Europy oraz Szutrowych Mistrzostw Hiszpanii (w ramach treningu przed występem w 3. Rajdzie Chile).
Przeczytaj również: Lista zgłoszeń na Monte-Carlo. Alpejski klasyk bez Polaków
Stawiając sprawę jasno, Sesks dość szybko zrezygnował z walki w FIA ERC. Na Węgrzech pędził po zwycięstwo, ale marzenia o triumfie pogrzebało zniszczone zawieszenie. Wyspy Kanaryjskie były prawdziwą drogą krzyżową – Martins i Renars ukończyli zawody plasując się dopiero w trzeciej dziesiątce. Szutrowa Szwecja (szósta pozycja) oraz Estonia (odległa dwudziesta czwarta lokata) przekreśliły szanse na wysokie pozycje i ewentualne medale.
„Ratunkiem” dla sezonu 2024 była pomocna dłoń M-Sportu i promotora WRC. W ramach programu promowania nowych talentów, Sesks otrzymał możliwość startu za kierownicą królewskiej konstrukcji Rally1, pozbawionej układu hybrydowego. Po małej „rozgrzewce” podczas WRC Rally Show Warsaw, załoga z Łotwy ruszyła do walki na mazurskim szutrze. Martins i Renars poradzili sobie wybornie – zajęli piąte miejsce, przykuwając uwagę fanów.
Perłą w rajdowej koronie sezonu 2024 był domowy start w Rajdzie Łotwy (tym razem za sterami „pełnoprawnej” Pumy Rally1). Talent do jazdy na luźnej nawierzchni i znajomość tras zaprocentowały. Sesks i Francis wygrali dwa odcinki specjalne, okupując podium. Ich końcowe, siódme miejsce było efektem problemów technicznych na power stage’u. Awaria układu przeniesienia napędu w Fordzie sprawiła, iż Łotysze zsunęli się aż o cztery pozycje. Finałowym akordem na arenie WRC był start w Chile (super rally po przebiciu ogumienia).
Więcej przepełnionych motorsportem materiałów znajdziecie naturalnie na rallyandrace.pl.
Przy okazji, zachęcamy do zakupu… najnowszego, 46. numeru magazynu Rally and Race. Znajdziecie w nim wszystkie, najciekawsze informacje ze świata motorsportu. Od rajdów, przez wyścigi torowe, górskie, F1, po cross country, drift, simracing, rallycross czy karting. W Wasze ręce oddajemy przeszło 150 stron, przesiąkniętych emocjami z czołowych aren!