Oliver Solberg nie zamierzał gryźć się w język! Eks-zawodnik Hyundaia wystąpił właśnie w podcaście „Unleashed” od Monster Energy. Nowy kierowca Toksportu zaatakował tegorocznych pracodawców, oskarżając ich o polityczne gierki i ataki, za które obwinił głównie Thierrego Neuville’a. Potwierdził to sam ojciec Olivera.
Oliver Solberg po rozstaniu z fabryczną drużyną Hyundaia szybko znalazł sobie angaż w Mistrzostwach Świata WRC, przesiadając się do nowej Skody obsługiwanej przez Toksport. Młody Szwed w rozmowie z dziennikarzami Monster Energy postanowił jednak… rozliczyć się z przeszłością, a pomiędzy wierszami zaatakować swoich byłych kolegów i pracodawcę. Wsłuchując się w dyskusję powstaje jednak pytanie, czy Oliver po prostu informuje nas o tym jak wyglądają zakulisowe realia WRC, czy też wybujałe ego nie pozwala mu pogodzić się z faktem, iż zawiódł włodarzy zespołu, przez co stracił szansę na fotel w klasie Rally1.
Mocne oskarżenia
Dyskusja miała typowo luźną, nieskrępowaną formę, która wyraźnie pasowała rozmówcom. Petter Solberg, ojciec Olivera wspomniał, że nigdy nie narzucał synowi czym ma zajmować się w dorosłym życiu. Ba, wcale nie nalegał na kontynuowanie jego rajdowego dziedzictwa. W pewnym momencie Petter wyznał, iż środowisko Rajdowych Mistrzostw Świata WRC jest naprawdę brudne, pełne polityki, nieczystych zagrań i zazdrości. Rajdowy mistrz z sezonu 2003 dodał, że dziś jest tego znacznie więcej, niż za czasów jego startów… Na takie słowa natychmiast zareagował jego syn. Oliver przyznał, że poczuł to nawet na własnej skórze:
„Zdałem sobie z tego sprawę już w tym roku… To był naprawdę piekielnie trudny sezon. Wiesz, startowałem w zespole fabrycznym, obok dużo starszych kierowców. Jeden z nich był przecież mistrzem świata (Ott Tanak, 2019 – przyp. red.). To był naprawdę świetny facet. Zaś drugi jest w tej ekipie od dziesięciu lat, jest gwiazdą, najważniejszą osobą w drużynie (Thierry Neuville – przyp. red.). On zniszczył mnie już na samym początku… A przynajmniej chciał, i próbował mnie zniszczyć. W grę weszły wszystkie rodzaje zagrań politycznych, takie, których nie znałem, lub nawet się nie spodziewałem. Świetnie było ścigać się w zespole fabrycznym, walczyć w WRC. Ale wchodzisz tam, i dostajesz cios. Powalają cię. W ciągu jednego roku nauczyłem się więcej, niż przez te dwadzieścia lat mojego życia. Jest tam tylko jeden facet starszy ode mnie o rok. Teraz został właśnie Mistrzem Świata. Cała reszta zawodników jest już po trzydziestce. Jestem najmłodszy”.
Krótka przygoda z Rally1
Rozmowa trwa ponad 50 minut. W podcaście usłyszycie też nieco więcej o paszportowym „konflikcie” młodego Solberga (posiada aż dwa obywatelstwa, co wprawia w zakłopotanie wielu kibiców WRC), młodości i początkach kariery, czy sportach, które uprawiał wcześniej. Nie zabrakło również kilku smaczków dotyczących rajdowej przygody jego ojca – Pettera.
W sezonie 2022 Oliver Solberg wziął udział w dziewięciu eliminacjach Mistrzostw Świata. Osiem razy startował w królewskiej klasie Rally1, na starcie szutrowego Rajdu Portugalii pojawił się za kierownicą Hyundaia i20 Rally2. Finalnie dwudziestolatek uplasował się na odległej, 12. lokacie w klasyfikacji generalnej, zdobywając ledwie 33 punkty. Ujmując to wyjątkowo subtelnie, nie była to jego wymarzona kampania. Oliver Solberg nie ukończył trzech imprez, wyraźnie odstając od znacznie szybszej czołówki. Najlepszym rezultatem była czwarta lokata w Belgii, ze stratą około dwóch minut do najniższego stopnia podium. Hyundai poinformował o rozwiązaniu kontraktu z Oliverem tuż po Rajdzie Nowej Zelandii.
Klasyfikację sezonu 2022 znajdziecie naturalnie na oficjalnej witrynie Mistrzostw Świata.