Sant’Agata żegna się z legendą – modelem Aventador. Ostatni supersamochód w wersji Ultimae zostanie zlicytowany przez dom aukcyjny RM Sotheby’s. Zwycięzca aukcji otrzyma też unikalny token NFT oraz status VIP w Automobili Lamborghini.
Spieszmy się kochać Aventadora, za kilka dni odejdzie już na zawsze. Lamborghini zmienia swoje klasyczne, wolnossące portfolio w układzie „V” i podąża z duchem unijnych dyrektyw, całkowicie przekształcając gamę modelową. Od 2024 roku wszystkie maszyny z bykiem na masce mają być przynajmniej częściowo napędzane technologią elektryczną. Inżynierowie z Sant’Agata Bolognese walczą więc z czasem i dbają o purystycznych fanów marki, oferując rozmaite drogowe i torowe wariacje na temat Huracana i świetnie przyjętego SUVa – Urusa.
Niestety, szlaki tego smutnego, łabędziego śpiewu przetarł koronny, najmocniejszy potwór włoskiego koncernu – Aventador. Zaprezentowane w 2011 roku monstrum powoli odchodzi na karty historii, choć ostateczny, finałowy epizod nieco się wydłużył. Ze względu na pożar i zatonięcie statku Felicity Ace, na dno oceanu trafiły wszystkie, ostatnie egzemplarze auta. Zarząd spółki zdecydował więc o jednorazowym wznowieniu produkcji swojej wielkiej ikony.
Jedyny w swoim rodzaju
Aby podkreślić legendę modelu, Lamborghini połączyło siły z cyfrową artystką Kristą Kim oraz Stevem Aokim, znanym producentem muzycznym. Efektem tej pracy jest historyczny, ostatni wyprodukowany egzemplarz Aventadora Ultimae w niecodziennej konfiguracji, który trafi na licytację RM Sotheby’s. Kończący wyłącznie spalinową erę LP 780-4 Ultimae Coupe zasilać będzie monstrualne V12 o mocy 780 koni mechanicznych. Wraz ze standardowym wyposażeniem, otrzyma indywidualny, dwukolorowy lakier i specjalne przeszycia w środku.
Poza fizycznym samochodem, najbardziej zdecydowany uczestnik licytacji zdobędzie token NFT z Aventadorem w… marsjańskim krajobrazie oraz statut VIP Lamborghini, pozwalający między innymi na wcześniejsze otrzymywanie informacji dotyczących nowych modeli oraz pierwszeństwo w zakupie wszystkich serii limitowanych. Pojazd zostanie wyprodukowany dopiero po aukcji, z uwzględnieniem wymaganej przez kraj nabywcy homologacji drogowej.
Bezcenny nabytek
Bez cienia wątpliwości, nabywca ostatniego Aventadora Ultimae stanie się posiadaczem nie tylko genialnego pojazdu, prawdziwego reliktu motoryzacyjnej historii, ale i… znakomitego instrumentu inwestycyjnego. Wartość egzemplarza będzie rosnąć w zastraszającym tempie i nie powinno być problemu z popytem przy ewentualnej sprzedaży. Przeszłość pokazuje, że kryzysy, tąpnięcia na rynkach czy konflikty zbrojne sprzyjają wartości dóbr luksusowych. Pomijając moc i sylwetkę Aventadora, zakup ostatniego Ultimae to po prostu dobry biznes!
Szczegółowe informacje dotyczące auta i licytacji dostępne są na stronie domu aukcyjnego. Nic dziwnego, że tak… niecodzienną transakcję przeprowadzi RM Sotheby’s, zdecydowanie jedna z największych i najbardziej rozpoznawalnych firm w branży. W ichniejszej „ofercie” znajdują się egzotyczne samochody z całego świata, zwłaszcza te unikalne i prototypowe. Do takich pojazdów należy między innymi maszyna saudyjskiego króla – Ferrari Meera S, wyprodukowana naturalnie w jednym egzemplarzu, sprzedana na aukcji w Paryżu, 2 lutego.