Pasja została, sprzęt skradziono

583
fot. facebook.com/marcinrybakphotography

Marcin Rybak to jeden z najbardziej rozpoznawalnych i utalentowanych polskich fotografów, który od lat działa na trasach WRC, WEC, ELMS czy DTM. Niestety, na Rajdzie Katalonii musiał zderzyć się z brutalnością tego Świata. W jednej chwili stracił cały sprzęt.

Wyjazd na odcinki Mistrzostw Świata zamienił się w bezsilną rozpacz. Na Rajdzie Katalonii skradziono cały sprzęt Marcina Rybaka. Stracił wszystko. Od korpusów, obiektywów po karty pamięci i komputer. W jednej chwili został z niczym. Dla fotografa sprzęt to podstawa. Zbierany i modyfikowany latami. Hiszpańska policja jest bezsilna i nie daje złudzeń, że coś uda się odzyskać. Ubezpieczyciel tradycyjnie również odwrócił się od Marcina zasłaniając się kruczkami w umowach.

fot. Marcin Rybak

Marcin zaczyna od zera. Nie poddaje się, ale nie jest to takie proste, więc zdecydował się na coś co każdemu przychodzi z trudem –  poprosił o pomoc swoich przyjaciół i fanów z motorsportu.

Marcin Rybak:  „Nie jest mi łatwo prosić o tę pomoc…ale tym razem jedynie tak, będę mógł odzyskać pracę i już własnymi siłami zarobić na narzędzia do jej wykonywania. Jestem typem fightera i na pewno się nie poddam, choć mam przed sobą potwornie trudną drogę. Ale mam też w sobie wiarę, że skoro pomaganie innym miałem od zawsze we krwi…to tym razem będę miał szansę odwdzięczyć się tym którzy pomogą mnie.”

Osoby, które chciałby by ułatwić Marcinowi powrót na trasy znajdą wszelkie informacje pod tym LINKIEM.