Pech na początek sezonu

Roman Baran nie zaliczy 40 edycji Bieszczadzkiego Wyścigu Górskiego do udanych występów na trasach wyścigów górskich.

Wice Mistrz klasy E1-2000 z 2013 roku pechowo rozpoczął sezon Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski.  Zawodnik Automobilklubu Rzeszowskiego ukończył tylko jeden podjazd treningowy pierwszej rundy. Podczas drugiego podjazdu silnik jego Renault Clio odmówił posłuszeństwa, co zmusiło Barana do wycofania się z weekendowej rywalizacji.

Roman Baran: Ciężko jest pisać komentarz po tak nieudanej inauguracji. To jest motorsport, nasze samochody są mocno dopieszczone jak i mocno wysilone. Niestety nowy silnik, który miał przejechane ledwie kilka kilometrów odmówił współpracy podczas drugiego podjazdu treningowego pierwszej rundy w Załużu. Wykluczyło mnie to z dalszej rywalizacji podczas weekendu. Nie poddaje się i liczę na to, że uda nam się doprowadzić moje Renault Clio do „formy” i wystartujemy na kolejnych rundach 24-25.05.2014 w Jahodnej. Mimo defektu samochodu niektórzy z kibiców mogli zobaczyć moje Clio w nowych barwach. Mam nadzieję, że przypadnie do gustu i będzie równie rozpoznawalne na trasach jak poprzednie. Na koniec chciałbym podziękować moim partnerom za wsparcie: Szik, Handlopex, Bendix, LRacing, Carrera, B3Studio, wyscigigorskie.pl, Gazeta Codzienna Nowiny, a także najlepszej firmie obsługującej zawodników GSMP, czyli Team Promotion Marketing i PR Sportowy.

inf. pras.