Sergio Pérez odniósł niespodziewane zwycięstwo w niedzielnym wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Azerbejdżanu. W swoim szóstym starcie dla zespołu Red Bulla, Meksykanin pokonał Sebastiana Vettela i Pierre’a Gasly’ego. Lider i wicelider klasyfikacji generalnej nie zdobyli punktów.
Po starcie z pole position, przez pierwsze okrążenie prowadził Charles Leclerc w Ferrari. Już na drugim kółku objechał go jednak aktualny mistrz świata Lewis Hamilton w Mercedesie, a cztery okrążenia później to samo zrobił Verstappen. Po starcie z szóstego pola, Pérez wyprzedził Carlosa Sainza Jr i Gasly’ego, a na ósmym okrążeniu dogonił i wyprzedził Leclerca, by awansować na trzecią lokatę.
Hamilton zjechał do boksów jako pierwszy kierowca z czołówki. Został on przyblokowany na wyjeździe ze stanowiska przez Gasly’ego, przez co zdołali go przeskoczyć zarówno Verstappen jak i Pérez – pomimo, że ten drugi również stał na swoim stanowisku dłużej niż zwykle. Hamilton nie mógł dogonić kierowców Red Bulla na torze i wiele wskazywało na to, że taka kolejność utrzyma się już do samego końca.
Sytuacji nie zmienił nawet wyjazd samochodu bezpieczeństwa po tym, jak w samochodzie Lance’a Strolla awarii uległa opona, posyłając Kanadyjczyka prosto na bandę na prostej startowej. Na 46. okrążeniu takiej samej awarii doświadczył jednak Verstappen, przez co również i on rozbił się na dojeździe do pierwszego zakrętu.
Wypadek lidera wyścigu spowodował czerwoną flagę, po której kierowcy ponownie ustawili się na polach startowych, by rywalizować w sprincie na dystansie dwóch okrążeń. Hamilton ruszył lepiej od Péreza i przez chwilę znalazł się przed nim, lecz ostatecznie przestrzelił hamowanie do pierwszego zakrętu i spadł na ostatnią pozycję.
Pérez mógł od tego momentu jechać spokojnie do mety, bowiem Vettel – który zyskał wiele pozycji na późnym zjeździe do boksów, a następnie wyprzedził Leclerca i Gasly’ego – nie był w stanie mu zagrozić. Za kierowcą Astona Martina trwała natomiast walka o najniższy stopień podium – Leclerc przez chwilę znalazł się przed Gaslym na starcie ostatniego okrążenia, lecz reprezentant AlphaTauri zdołał obronić się w pierwszym zakręcie i to on dojechał na trzeciej pozycji.
Piąty był Lando Norris, który finiszował przed Fernando Alonso, Yukim Tsunodą, Sainzem, Danielem Ricciardo i Kimim Räikkönenem, który zdobył swój pierwszy punkt w tym sezonie.
Kolejny wyścig Formuły 1 odbędzie się za dwa tygodnie we Francji.
