Pierwsze „jedynka” Marczyka i Gospodarczyka

fot. Miko Marczyk Motorsport - oficjalny profil Facebook

Miko Marczyk wystartuje w Rajdzie Wysp Kanaryjskich z numerem „jeden”. Polska załoga, mimo że nie będzie faworytami do wygranej, ma spore szanse na wywalczenie wicemistrzostwa Europy!

26-letni Marczyk i jego pilot Szymon Gospodarczyk, przed ostatnią rundą Rajdowych Mistrzostw Świata są załogą z drugim najwyższym dorobkiem punktowym w całym sezonie ERC. Polacy co prawda w tym sezonie nie mieli szans w nawiązaniu bezpośredniej walki z Mikkelsenem, ale prezentowali równe i bardzo dobre tempo. Dlatego też pod nieobecność Norwega, który zapewnił sobie tytuł już na Węgrzech, w finałowej rundzie to właśnie Polacy pojadą z numerem 1!

„Dwujkę” na auto nakleją najgroźniejsi rywale – Efrén Llarena i Sara Fernández, dla których jest to rajd domowy. Jednak tak naprawdę jeszcze do końca nie wiadomo, czy hiszpańska załoga pojawi się na starcie, po tym jak kilka tygodni temu Hiszpanie poinformowali o problemach z budżetem. „Trójka” powędruje z kolei na auto Alexeya Lukyanuka i Alexeya Arnautova – prawdziwych hegemonów Rajdu Wysp Kanaryjskich. Rosjanie wygrali już tu trzy razy.

Na Wyspach Kanaryjskich zobaczymy także inne polskie załogi. Jarosław Kołtun i Ireneusz Pleskot pojadą w Fordzie Fiesta MKII, a Daniel Chwist i Kamil Heller w Volkswagenie Polo R5. Tradycyjnie też zobaczymy Dariusza Polońskiego i Łukasza Sitka w Fiacie 124 Abarth RGT.

Kliknij TUTAJ, aby zobaczyć pełną listę wpisów.