Podtrzymać dobrą passę – bracia Szejowie przed Podlaskim

Po udanej inauguracji sezonu i czwartym miejscu w Rajdzie Świdnickim-Krause, Jarek i Marcin Szejowie zamieniają slicki na opony szutrowe i ruszają do rywalizacji w 41. Rajdzie Podlaskim – pierwszej z trzech rund tegorocznych mistrzostw Polski rozgrywanych na luźnej nawierzchni.

Z dziewięciu rund krajowego czempionatu zaplanowanych na sezon 2022, trzy to rajdy szutrowe. Pierwszy z nich – 41. Rajd Podlaski już w ten weekend (21-22 maja). Impreza z bazą w Białymstoku wraca do kalendarza mistrzostw Polski po… 55 latach przerwy! Co więcej, w tym roku, te zawody zyskały międzynarodowy charakter. Oprócz krajowej czołówki, do stolicy Podlasia przyjadą także Litwini, dla których szuter to codzienność. W litewskim czempionacie rywalizuje się niemal wyłącznie na luźnej nawierzchni, a Rajd Podlaski stanowi w tym roku inauguracyjną rundę mistrzostw tego kraju.

To z kolei oznacza bardzo mocną obsadę. Na liście zgłoszeń widnieje 88 załóg, z czego aż 40 dysponuje samochodami z napędem na cztery koła. Nie mniej okazale brzmi liczba 18 samochodów klasy Rally2/R5. To najszybsze rajdówki dopuszczone do startów w naszym kraju. Taką rajdową bronią, a konkretnie Hyundaiem i20 R5, dysponują również bracia Szejowie.

Zawodnicy zmierzą się na dziewięciu odcinkach specjalnych o łącznej długości 106,5 km. Osiem z nich to szutrowe próby wokół Białegostoku, a jeden to krótki, lecz widowiskowy oes na ulicach stolicy Podlasia.

Na sobotę, 21 maja, zaplanowano trzy odcinki. Niedzielny, dłuższy etap to sześć prób, w tym najdłuższy w rajdzie oes Siekierki, liczący blisko 22 km. Wyniki zawodów poznamy 22 maja, około 16:30.

Rajd Podlaski to druga runda tegorocznych mistrzostw Polski. W pierwszej – asfaltowym Rajdzie Świdnickim-Krause, Jarek z Marcinem zajęli czwartą pozycję i wywalczyli 20 punktów. W tabeli krajowego czempionatu bracia z Ustronia również plasują się tuż za podium.

Jarek Szeja: – Z jednej strony aż się palę do rywalizacji i mam ochotę w ogóle nie używać hamulca w rajdówce. Dobrze weszliśmy w sezon i wywieźliśmy sporo punktów ze Świdnicy. Nic więc dziwnego, że mój apetyt rośnie i z Białegostoku chciałbym wrócić z jeszcze lepszym dorobkiem. Z drugiej strony wiem, że szutrową część sezonu musimy pojechać bardzo mądrze. Jestem doświadczonym kierowcą, ale głównie na asfalcie. Szuter to dla mnie ciągle pewna nowość. To też źródło frajdy, bo cieszę się z szybkich postępów, jakie robię na tej nawierzchni. Niemniej jednak zdaję sobie sprawę z tego, że nie mogę się rzucić do szaleńczej walki z rywalami, którzy mają na koncie dziesiątki szutrowych rund. Dlatego w Rajdzie Podlaskim będziemy realizować swoją taktykę. Jesteśmy przygotowani, mamy świetny samochód i zespół, więc czas wyciągnąć z tego jak najwięcej.

 

Punktacja RSMP przed 41. Rajdem Podlaskim:

 

  1. Wróblewski/Wróbel 35 pkt
  2. Grzyb/Sadowski 28 pkt
  3. Kristensson/Johansson 24 pkt
  4. Szeja/Szeja 20 pkt
  5. Gabryś/Dymurski 17 pkt
  6. Lubiak/Dachowski 15 pkt
  7. Byśkiniewicz/Siatkowski 13 pkt
  8. Płachytka/Nowaczewski 13 pkt
  9. Sobczak/Włoch 9 pkt
  10. Sroka/Kielar 7 pkt