Podwójnie ważny powrót GSMP

351

22 maja to data, na którą od dawna czekali wszyscy fani wyścigów górskich w Polsce. Po problemach, jakie spowodowała walka z pandemią Covid-19, wielkimi krokami wraca tradycja otwarcia sezonu Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski, na jednej z najbardziej malowniczych tras Bieszczadzkiego Wyścigu Górskiego. Do powrotu na zawody w Załużu przygotowuje się także Waldemar Kluza, który w najbliższy weekend ponownie wsiądzie za kierownicę biało-żółtej Fabia WRC. Kierowca z Wieliczki pozostaje wierny nie tylko marce Skoda, ale kontynuuje również długoletnią współpracę z markami ROWE Motor Oil, Stalco, Jania Construction, GT-Bergmann, AutoCzesciValdi.pl oraz Primo.

Jak dotąd triumfował tutaj dwukrotnie, a w swoim dziewiątym starcie w Bieszczadach, zainauguruje już jedenasty rok obecności w wyścigach górskich. Tym razem punktował będzie w klasyfikacjach aż czterech wyścigowych cykli, na szczeblu krajowym i międzynarodowym. Będzie to Międzynarodowy Puchar w Wyścigach Górskich (FIA IHC 2021), Mistrzostwa Strefy Europy Centralnej w Wyścigach Górskich (FIA CEZ), czy dwie kolejne rundy Mistrzostw Słowacji (MSR). Dla zeszłorocznego II wicemistrza GSMP priorytetem nadal pozostają Górskie Samochodowe Mistrzostwa Polski, które w sezonie 2021 składać się mają z aż 8 wyścigowych weekendów.

Na zawodników tradycyjnie czekać będzie trasa prowadząca z Wujskie do Tyrawy Wołoskiej, o łącznym dystansie 4688 m. Waldemar Kluza stanie na linii startu, jako ostatni w gronie zawodników Grupy 1, w której będzie miał 5 rywali i bezpośrednio przed mocną międzynarodową stawką kierowców formuł. W gronie ponad 91 zgłoszeń do 47. Bieszczadzkiego Wyścigu Górskiego, znalazł się także drugi reprezentant Kluza Racing Team. Grzegorz Kluza planuje do Sanoka przywieź swoje Renault Clio (Grupa 5), w bliźniaczych zespołowych barwach.

Waldemar Kluza: „Myślę, że dawno, w historii całych zawodów, organizacji Bieszczadzkiego Wyścigu Górskiego nie towarzyszyły takie emocje, jak teraz. Naprawdę długo czekaliśmy na ten moment, żeby pojawić się tutaj na linii startu, ale było warto. Sezon miał dla nas rozpocząć się Memoriałem, ale po tamtej niedzieli pozostała tylko ogromna frustracja. Na szczęście te emocje udało się przekuć w bardzo mobilizującą sportową złość, więc tym bardziej nie mogę doczekać się weekendu.

Kontynuujemy współpracę ze wszystkimi naszymi partnerami, ale pojawiły się też ważne zmiany, jeśli chodzi o naszą Skodę. W przygotowaniach do sezonu swoje siły połączyły ekipy Profiko i 4turbo. Będę mógł więc zaprezentować Wam Fabię w tych samych barwach, ale zdecydowanie w nowej odsłonie pod względem technicznym. Mam nadzieję, że zrobimy Wam ciekawą niespodziankę.

Na liście zgłoszeń zabrakło kilku polskich zawodników, ale mamy za to mocną grupę rywali z zagranicy, więc otwarcie sezonu z pewnością będzie emocjonujące i trzeba będzie atakować wynik od pierwszego podjazdu. Trzymajcie kciuki za cały zespół Kluza Racing Team i wszystkie ekipy – szykuje się piękny powrót do Załuża!”