W najbliższy weekend na torze w Melk w Austrii odbędzie się kolejna runda FIA CEZ Rallycross. W stawce zobaczymy również polskich zawodników, którzy zaciekle walczą o tytuły 2024.
W najmocniejszej klasie Supercars prowadzi Zbyszek Staniszewski. W Melk wystartuje już nie w Fieście R5, a rasowym SuperCarem, aby bronić pozycji lidera. To jednak nie jedyny polski zawodnik z szansami na tytuł na koniec sezonu.
Do walki o top 3 dołączył także Michał Peterlejtner w Skodzie Fabi RX w specyfikacji regulaminowej Mistrzostw Polski SuperCars Light, czyli w aucie słabszym mocowo praktycznie o połowę od pozostałych zawodników. Dzięki częściowo połączonym kalendarzom MPRC i FIA CEZ Rallycross zdobyte we wcześniejszych rundach przez Michała punkty dają mu szansę na walkę o trzecie miejsce w sezonie. Decydująca może być właśnie runda w Melk, dzięki której Peterlejtner może wskoczyć na 3 pozycję.
Dzięki ustabilizowanej sytuacji w Mistrzostwach Polski Peterlejtenr chce dołączyć do walki o punkty w FIA CEZ. Tym bardziej, że przed nami jeszcze jedna runda międzynarodowej serii na polskim obiekcie, a dokładnie 5 i 6 października na torze Poznań. Finał na koniec października na Slovakiaring.
Zobacz: Lista zgłoszeń na FIA CEZ Rallycross Melk
W klasie SN2000 ponownie zmierzy się Robert Dąbrowski i Roman Castoral, panowie walczą o tytuł mistrzowski. Za to w SN+2000 zdecydowanie prowadzi Piotr Budzyński, który w Melk nie startuje. Drugi jest Michał Kuna, który już wybiera się do Austrii w zastępczym BMW po poważnym uszkodzeniu Seata na rundzie w Słomczynie.