Polacy wrócili z Portugalii. Bez sukcesu w Rotax Grand Finals

472
Rotax Grand Finals 2022
fot. Rotax Karting

W miniony weekend polska reprezentacja zakończyła swój udział w 22. edycji Rotax Grand Finals. Liczyliśmy na sukces Polaków, zwłaszcza, że wystartowało ich najwięcej w historii tej imprezy. Niestety, żaden z 14 kierowców nie znalazł się na podium siedmiu kategorii.

Polacy mieli sporą szansę na kolejne podium w Rotax Grand Finals. Przypomnijmy, że polski kierowca po raz pierwszy stanął na „pudle” tych światowych zawodów dopiero w roku ubiegłym, a więc po 16 latach polskich startów w tej imprezie. W ubiegłorocznych finałach pierwszym Polakiem, który zaliczył podium był David Aulejtner w kategorii elektrycznej, który był trzeci, a chwilę później drugie miejsce w kategorii Mini Max wywalczył Borys Łyżen.

W tym roku w E20 Junior, a więc rywalizacji „elektryków” mieliśmy aż piątkę polskich kierowców wśród siedemnastu startujących, toteż oczekiwania na zwycięstwo czy pozycje na podium znacznie większe. Niestety, ani Tomasz Ibsen, który ruszył do wyścigu finałowego z pierwszej linii, ani Colin Ważny, który ukończył wyścig na drugiej pozycji, nie stanęli ostatecznie na podium wielkiego finału. Pierwszy Odpadł z rywalizacji już na pierwszym kółku, drugi otrzymał karę po wyścigu i zajął najbardziej pechową pozycję – czwartą. Pozostali polscy kierowcy w kategorii E20 Junior uplasowali się na pozycjach od ósmej w dół. Wiktoria Kulesza zajęła ósme miejsce, Adam Sydor dziesiąte, a Jan Stencel czternaste.

Wśród najmłodszych, w kategorii Micro Max, wystartował zwycięzca polskiej serii Rotax Max Challenge Poland Kacper Rajpold. Młodziutki podopieczny Michała Grzyba radził sobie w wielkim finale znakomicie, plasując się przed decydującym wyścigiem na piątym miejscu. Na mecie kończącej zmagania zameldował się jako szósty kierowca. Zabrakło niewiele, półtorej sekundy do zwycięstwa w Grand Finals. Szósta pozycja Kacpra jest bardzo dobrym wynikiem, jak na debiutującego w wielkim finale kierowcę.

Trójka w Mini Max

Z kolei w kategorii Mini Max, w której powinniśmy czuć się silni, z uwagi na ubiegłoroczny sukces i tegoroczny start aż czterech przedstawicieli, Polacy również nie zdobyli trofeum. O tym, że liczy się pozycja w każdym wyścigu przekonał się boleśnie Franciszek Belusiak, wicemistrz Polski, któremu do awansu do wielkiego finału zabrakło jedynie jednego punktu. Jeden punkt jest odpowiednikiem jednej pozycji w trzech heatach kwalifikacyjnych i prefinale, a więc w czterech biegach. Franek nie pojechał w finale, co w perspektywie późniejszej finałowej dyskwalifikacji dla dwóch kierowców i nie wystartowania dwóch kolejnych (DNS) stwarza prawdziwe poczucie niesprawiedliwości. Ale taka to właśnie specyfika kartingu, że szczęście jest nieodłącznym czynnikiem warunkującym sukces.

W wielkim finale Mini Max zobaczyliśmy zatem trzech Polaków, zwycięzców polskiej RMC Poland i międzynarodowej serii Rotax CEE, Patryka Michalika i Aleksandra Rogowskiego oraz jadącego w barwach Holandii Maxa Sadurskiego. O ile ten drugi musiał przebijać się z dalszych pozycji (P24) i przesunął się o pięć względem mety, o tyle pierwszy, startując P33 dokonał rzeczy fantastycznej. Patryk Michalik w trakcie 14 finałowych okrążeń wyprzedził 21 rywali i ostatecznie zajął 12. miejsce. Max Sadurski z kolei finiszował tuż przed nim, zajmując pozycję na zapleczu pierwszej dziesiątki. Wyścig finałowy wygrał reprezentant Libanu.

Liczyliśmy na bardzo dobry występ Kacpra Turoboyskiego, najszybszego kierowcy kategorii juniorskiej w Polsce. Popularny „Turbo” łączył w tym sezonie wyścigi na polskich torach z rywalizacją w Europie w kategorii elektrycznej E20 Junior. I to z powodzeniem, bo w Rotax Euro Trophy uplasował się na trzeciej pozycji w klasyfikacji generalnej. A że został jednocześnie najszybszym kierowcą Rotax Junior Max w Polsce, reprezentował polskiego dystrybutora w Grand Finals w kategorii juniorskiej.

Pechowy finał Turbo

Wielki finał w Portugalii był dla Kacpra niezwykle pechowy. W eliminacjach „Turbo” rozkręcał się powoli. Zajął 24. miejsce w rankingu, po prefinale był 23 na liście startowej do wielkiego finału. Pech chciał, że decydujący wyścig Kacper ukończył jako ostatni, po incydencie na ostatnich kółkach. Szkoda, bo początek wyścigu był niezwykle obiecujący. Finał padł łupem Brytyjczyka Scotta Marsha. Kierowcy z Wielkiej Brytanii ustrzelili w tegorocznym Grand Finals hat-tricka wygrywając trzy najważniejsze kategorie, juniorską Max, seniorską Max i DD2 Max.

Właśnie w kategorii Senior Max, uznawanej niegdyś za flagową, wystartował polski rodzynek Patryk Donica. Polski reprezentant bez większych problemów przedarł się przez eliminacje i prefinał i wystartował w finale z 21. pozycji. Niestety, tuż po starcie stracił i niemal cały dystans spędził na walce w drugiej części stawki, notując ostatecznie 29. miejsce na mecie.

Wyścig wygrał mistrz świata z 2020 roku Callum Bradshaw, który do swojej okazałej kolekcji dorzucił zwycięstwo w Grand Finals. Zresztą, wyścig finałowy był potyczką brytyjskich kierowców, którzy zdominowali ostatecznie podium, plasując się na trzech pierwszych pozycjach. Nie jest to nic dziwnego, bowiem „ojczyzną” najpopularniejszych seniorskich kategorii monomarkowych na świecie jest obecnie Anglia.

Wielki finał Wielkiego Kimbera

Trzecim angielskim zwycięstwem w portugalskim finale był tryumf niezwykle utytułowanego Brytyjczyka Marka Kimbera, który wygrał Grand Finals po raz trzeci i zapisał się na stałe w historii tego wydarzenia, jako pierwszy, który trzykrotnie wygrał wielki finał w trzech różnych kategoriach. Kimber wygrywał w 2016 w Junior Max, w 2021 w Senior Max i w 2022 w DD2 Max, co nie udało się żadnemu innemu zawodnikowi. Mało tego, w 2018 stanął na drugim stopniu podium w Senior Max.

Rotax Grand Finals 2022
Rotax Grand Finals 2022

I właśnie w rywalizacji DD2 Max liczyliśmy również na pierwsze polskie podium. W rywalizacji wystartowało dwóch Polaków, Dawid Maślakiewicz, który reprezentował kraj już po raz drugi i Kacper Siemiątkowski, który debiutował w Grand Finals. Niestety ten drugi nie dostąpił możliwości jazdy w wielkim finale, kończąc walkę na wyścigu prefinałowym (P53 w rankingu). Natomiast pierwszy od samego początku liczył się w walce o najwyższe cele, notując trzecie miejsce w czasówce, ósme po heatach i szóste po prefinałach. W finale Dawid pojechał bardzo ostrożnie, ale niezwykle szybko. Walczył w pierwszej części stawki i ostatecznie minął metę na ósmej pozycji. Niestety, kara za zderzak spowodowała, że uplasował się na dziesiątym miejscu z najlepszym czasem wyścigu.

Wśród kierowców powyżej 32. roku życia, czyli w kategorii DD2 Masters obserwowaliśmy już po raz ósmy walkę w wielkim finale najlepszego polskiego „mastersa” Sławomira Murańskiego. Po heatach kwalifikacyjnych Murański był daleko, na 28. miejscu. Ale w dwóch ostatnich wyścigach zdołał przesunąć się o 14 pozycji do przodu, notując +7 w prefinale i +7 w finale. Ostatecznie został sklasyfikowany na 17. miejscu w stawce swojej kategorii. Przypomnijmy, że najlepszy wynik Murańskiego to 12. pozycja w tym samym Portimao, w 2017 roku.

Tegoroczny Rotax Grand Finals 2022, mimo najliczniejszej polskiej reprezentacji, nie przyniósł Polakom spektakularnego sukcesu na miarę ubiegłorocznej imprezy. Polacy występują w finale światowym Rotax od 16 lat, ale nie doczekaliśmy się jeszcze zwycięstwa w odróżnieniu od Litwinów, Łotyszy (dwukrotnie), Estończyków (pięciokrotnie!), Niemców, Rosjan, Czechów, Węgrów, Finów czy Szwedów, a więc naszych bliższych i dalszych sąsiadów. Czekamy zatem do następnego roku.

Pozycje Polaków w Rotax Grand Finals 2022:
Micro Max – Kacper Rajpold P6
Mini Max – Patryk Michalik P12, Aleksander Rogowski P19, Franciszek Belusiak P37
Junior Max – Kacper Turoboyski P34
Senior Max – Patryk Donica P29
DD2 Max – Dawid Maślakiewicz P10, Kacper Siemiątkowski P53
DD2 Masters – Sławomir Murański P17
E20 Junior – Colin Ważny P4, Wiktoria Kulesza P8, Adam Sydor P10, Jan Stencel P14, Tomasz Ibsen P15 (DNF)

Zwycięzcy Rotax Grand Finals 2022:
Micro Max: Matrim Marques (Portugalia)
Mini Max: Christopher El Feghali (Liban)
Junior Max: Scott Marsh (Wielka Brytania)
Senior Max: Callum Bradshaw (Wielka Brytania)
DD2 Max: Mark Kimber (Wielka Brytania)
DD2 Masters: Kristaps Gasparovics (Łotwa)
E20 Junior: Joel Bergstroem (Szwecja)
E20 Senior: Jesper Sjoeberg (Szwecja)