Polak w finale RED BULL CAR PARK DRIFT

Fot. Kin Marcin / Red Bull Content Pool

8 grudnia odbędzie się globalny finał Red Bull Car Park Drift. To rywalizacja, w której drifterzy walczą na zupełnie innych zasadach niż w standardowych zawodach. Tutaj nie jeździ się w parach, tylko demonstruje precyzję na torze, który naszpikowany jest przeszkodami. Polskie eliminacje w Katowicach wygrał Piotr Więcek i w czwartek  będzie walczył o triumf w Arabii Saudyjskiej. Transmisję z tego wydarzenia będzie można oglądać na żywo na bezpłatnej platformie Red Bull TV.

W Dżuddzie w Arabii Saudyjskiej na torze Jeddah Corniche Circuit, który w 2021 roku zadebiutował w kalendarzu Formuły 1, kierowcy zmierzą się w widowiskowej jeździe bokiem. W najbliższy czwartek na najeżonym różnego rodzaju przeszkodami obiekcie swoje umiejętności pokażą utalentowani drifterzy z całego świata. Na liście startowej znajduje się Piotr Więcek, który jest w znakomitej formie. Polak niedawno obronił tytuł najlepszego driftera w Europie, zgarniając drugi z rzędu puchar mistrza Drift Masters European Championship. W polskich kwalifikacjach Red Bull Car Park Drift zdecydowanie pokonał rywali. I to takich zawodników jak Jakub Przygoński, Paweł Grosz czy Paweł Korpuliński. Wielu uważa Więcka za obecnie najlepszego kierowcę driftingowego na świecie.

W Red Bull Car Park Drift zadaniem każdego uczestnika jest zebranie jak największej liczby punktów za przejazd w kontrolowanym poślizgu między przeszkodami. Te są bardzo różne, m.in.: „ósemka”, którą należy objechać bokiem, „beczka”- ciasno otoczona separatorami, których nie można potrącić czy „pendulum”, w które akurat trzeba trafić.

W normalnych zawodach typu Drift Masters na głównym etapie konkuruje ze sobą bezpośrednio kierowca z kierowcą. A w Red Bull Car Park Drift cały czas tak naprawdę walczymy sami ze sobą. Chodzi o to, żeby mieć lepszy wynik niż wcześniej. Konkurencyjność aut nie ma tak dużego znaczenia, bo jedziemy sami. Więc można powiedzieć, że wszystko bardziej zależy od umiejętności kierowcy – opisywał Paweł Grosz podczas katowickich eliminacji.

– W tej rywalizacji dochodzą kolejne przeszkody i to jest świetne, bo to dodaje wrażeń. Nie spodziewałem się, że przejazdy solo wzbudzą we mnie jeszcze takie emocje – dodawał Piotr Więcek po zwycięstwie w Katowicach.