Leclerc z czwartym z rzędu pole position do GP Azerbejdżanu. Dramat Norrisa w Q1

Przez
Dariusz Szymczak
-
GP Azerbejdżanu pole position Leclerc 2024
Fot. Ferrari

Charles Leclerc po raz czwarty z rzędu wywalczył pole position do GP Azerbejdżanu. Monakijczyk był zdecydowanie szybszy na jednym kółku od Oscara Piastri i Carlosa Sainza Jr. Dramat w Q1 przeżył Lando Norris, który nie zdołał awansować do kolejnego segmentu czasówki.

Przed rozpoczęciem kwalifikacji do GP Azerbejdżanu sędziowie zajęli się potencjalnym przewinieniem, którego miał dokonać Charles Leclerc w trzecim treningu. Kierowca Ferrari podczas żółtej flagi nie zwolnił wystarczająco i wobec tego podjęto dochodzenie w tej sprawie. Ostatecznie kierowca Ferrari dostał reprymendę i nie otrzymał za to przewinienie kary przesunięcia na starcie.

Q1

W pierwszym segmencie na pierwsze okrążenia zespół Mercedes postanowił założyć pośrednie opony u swoich kierowców. Pozostała część stawki zgodnie korzystała z mieszanki miękkiej.

Po pierwszych okrążeniach na czele zameldował się Sergio Pérez z wynikiem 1:43.436 i był szybszy od Leclerca o 0,159 sekundy. Za plecami Monakijczyka plasował się Max Verstappen. Okrążenie porzucił Carlos Sainz Jr, który w zakręcie nr 15 skrócił sobie przejazd i dopiero następne jego kółko było mierzone. Hiszpan po rekordzie w pierwszym sektorze awansował na P2, tracąc do lidera 0,081 sekundy.

Świetne okrążenie przejechał Franco Colapinto, który przesunął się na trzecie miejsce, rozdzielając kierowców Ferrari. Nieco gorzej radzili sobie kierowcy McLarena, którzy zajmowali odpowiednio pozycje nr 5 i 6, choć ich strata oscylowała w granicach 0,18 sekundy do Checo.

Na kolejnej swojej próbie zakręt nr 2 przestrzelił Sainz, co doprowadziło do żółtej flagi w tym obszarze toru. Hiszpan jednak szybko wrócił na właściwy tor. Problemów nie miał za to Leclerc, który zdecydowanie poprawił czas Péreza, notując 1:42.775. Wyzwanie zwycięzcy ostatniego GP Włoch rzucił George Russell, ale na mecie okrążenia stracił do lidera Ferrari blisko 0,4 sekundy.

Na świeżym komplecie opon C5 progres zanotował Yuki Tsunoda, przesuwając się na czwarte miejsce. Kontakt ze ścianą zaliczył jeden z największych pechowców weekendu o GP Azerbejdżanu Esteban Ocon. Świetne kółko zaliczył kolejny raz Alex Albon, awansując na P2.

Pod dużą presją był Lando Norris i Sainz, którzy w końcówce byli zagrożeni odpadnięciem już w pierwszym segmencie. Na ostatnim okrążeniu dwójki kierowców pojawiła się żółta flaga, co również utrudniało uzyskanie czasu gwarantującego poprawę.

Norris w zakręcie nr 16 popełnił fatalny błąd, wyjeżdżając poza tarkę i wiedząc, że nie uda mu się przebić poprzedniego czasu przy żółtych flagach zjechał do boksów. Tym samym vice lider klasyfikacji generalnej sensacyjnie zakończył sobotnie zmagania już w Q1. Sainz natomiast uratował się i poprawił swój czas, który dawał mu P12.

Oprócz do dalszej części czasówki nie awansowali Daniel Ricciardo, Lando Norris, Valtteri Bottas, Zhou Guanyu i Esteban Ocon.

Q2

Drugą część czasówki jako pierwsi rozpoczęli kierowcy Ferrari na używanych oponach. Najpierw Leclerc ustanowił czas okrążenia na poziomie 1:43.422, a po chwili Sainz poprawił go do poziomu 1:43.225. Kolejny pokaz siły dał Albon, który przedzielił duet Ferrari.

Na czoło tabeli wysunął się jednak Piastri z czasem 1:42.598, ale po chwili 1:42.042 wykręcił Verstappen i to Holender przewodził w Q2, będąc tuż przed Pérezem i australijskim kierowcą McLarena.

Po pierwszych okrążeniach kierowcy Ferrari  zjechali na szybką zmianę opon na świeże C5 i powrócili na tor. Tym razem jako pierwszy okrążenie przejechał Sainz, notując trzeci wynik, natomiast Leclerc po rekordzie w drugim sektorze przesunął się na P2 ze stratą 0,014 sekundy do Verstappena.

Na swoich ostatnich próbach czasy poprawili Russell i Lewis Hamilton, a także Colapinto, który awansował na świetne szóste miejsce, gwarantujące mu po raz pierwszy miejsce w Q3. Pecha miał za to Oliver Bearman, który po swoim kółku miał prowizoryczny awans do ostatniego segmentu, ale rzutem na taśmę został wypchnięty przez Fernando Alonso. Tym samym kierowca Haasa drugi raz w karierze zakończył kwalifikacje na P11.

Do finałowej części kwalifikacji przed GP Azerbejdżanu oprócz Bearmana nie awansowali Yuki Tsunoda, Pierre Gasly, Nico Hulkenberg i Lance Stroll. 

Q3

Ostatnią część sobotnich kwalifikacji jako pierwsi rozpoczęli kierowcy Mercedesa. Tuż za nimi na tor w Baku wyjechał duet Ferrari i Red Bulla. Jadący z przodu Russell ustanowił poprzeczkę na poziomie 1:41.962, ale przebił go Piastri wynikiem 1:41.827. Zdecydowanie najszybciej pojechał jednak Leclerc, notując 1:41.610. Za Monakijczykiem na drugą pozycję przesunął się Sainz i tym samym duet Ferrari zajmował prowizoryczną pierwszą linię.

Słabe okrążenie zaliczył Verstappen. Kierowca Red Bulla w zakręcie nr 16 miał spory uślizg na zewnętrznej tarce i przez to jego czas pozwalał na zajmowanie szóstego miejsca.

Do kuriozalnej sytuacji doszło w ostatnich minutach. Alex Albon wyjechał na tor ze schładzaczem powietrza nad swoją głową i tuż po opuszczeniu alei serwisowej musiał zatrzymać się, aby go samemu zdjąć i dać pobliskiej osobie z obsługi toru.

Ten incydent nie wywołał większego zamieszania i kierowcy wrócili do finałowych przejazdów.

Awans na P2 zaliczył Piastri, a swój czas zdecydowanie poprawił Leclerc, uzyskując 1:41.356. Tym samym po raz czwarty z rzędu zdobył pole position do GP Azerbejdżanu.

Wyniki kwalifikacji do GP Azerbejdżanu:

PODOBNE ARTYKUŁYWIĘCEJ OD AUTORA