Baja Russia Northern Forest to bardzo nietypowa runda Pucharu Świata, bo tylko tu załogi samochodowe mogą się ścigać na śniegu i lodzie. To sprawia, że udział w tym rajdzie jest sporym wyzwaniem. Z tym wyzwaniem świetnie poradziły sobie dwie Polki – Magdalena Zając i Patrycja Brochocka, które za kierownicami swoich aut „wyjechały” sobie podium w Trofeum Kobiet.
Rozgrywana w miniony weekend Baja Russia Northern Forest tradycyjnie otworzyła rozgrywki Pucharu Świata FIA w Rajdach Baja, była także rundą Mistrzostw Rosji. W obu tych klasyfikacjach wystąpiły polskie załogi z zespołu Overlimit – w Pucharze Świata wystartowała Patrycja Brochocka z Maciejem Martonem (Toyota Land Cruiser 200), a w Mistrzostwach Rosji walczyli Magdalena Zając i Michał Ogórek. Obie panie debiutowały zarówno w tym rosyjskim rajdzie, jak i w rajdzie cross-country na śniegu w ogóle. Debiut ten okazał się bardzo udany.
Magdalena Zając i Michał Ogórek z dnia na dzień pięli się w górę klasyfikacji, unikając problemów na trasie. Rozpoczęli rajd od 24 miejsca (5 w T2) na pierwszym etapie. Na 2. etapie byli już na 22 miejscu (5 w T2), a finalnie zakończyli rajd na 18 miejscu w generalce Mistrzostw Rosji, zgarniając podium (3 miejsce) w grupie T2. Dodatkowo, Magdalena Zając zdobyła 2 miejsce w Trofeum Kobiet.
– Bardzo jestem dumna z ekipy Overlimit, że jako jedyni Polacy dotarliśmy do Rosji… Pierwszy raz po śniegu, to nowe, niezwykłe doświadczenie, a 3 miejsce, które zdobyliśmy, jest kolejnym dowodem na to, że rajdowa Dacia Duster dzielnie staje do walki w każdych warunkach… Jestem szczęśliwa, że mogłam wziąć udział w tym rajdzie i chciałabym wrócić za rok… – mówi Magdalena Zając.
Dodatkowo, Magdalena Zając zdobyła 2 miejsce w Trofeum Kobiet. 3 miejsce w tej damskiej klasyfikacji z kolei zajęła Patrycja Brochocka. Wraz z towarzyszącym jej na prawym fotelu Maciejem Martonem Poznanianka postawiła na start w rozgrywce Pucharu Świata, gdzie polska załoga zostala sklasyfikowana na 12 miejscu w generalce i 8 w T1. Nie obeszło się podczas tych trzech dni rajdu po śniegu bez drobnych kłopotów, ale za to Polacy pomagali innym załogom, które wpadły w tarapaty. Ten śnieżny debiut polska „kierowniczka” może więc uznać za bardzo udany.
– To duża nowość. Pierwszy rajd w sezonie. Zdarzyła nam się mała przygoda – wypadliśmy z trasy, inni zawodnicy nas wyciągnęli. A tak to bez problemu. Jestem bardzo zadowolona. Zajęłam 3 miejsce w klasyfikacji dla kobiet – miłe zaskoczenie, bo się nie spodziewałam – mówi Patrycja Brochocka.
Obie panie – wraz ze swoimi pilotami – zasługują na brawa, bowiem nie tylko były jedynymi polskimi załogami na tym trudnym rajdzie, ale także dojechały do mety, co wcale nie było łatwym zadaniem, a wiele załóg nie miało tyle szczęścia. To, że był to bardzo udany debiut, potwierdzają natomiast zdobyte trofea. Po powrocie z Rosji auta czeka solidny serwis w Overlimit, a Patrycja Brochocka oraz Magdalena Zając już planują kolejne starty.
AM
Fot. Baja Russia