POLSKA ZAŁOGA WICENTOWICZ / BOBA NA PODIUM ITALIAN BAJA

514

We Włoszech w dniach 22-24 czerwca rozegrany został rajd Italian Baja, w którym udział wzięło 7 polskich załóg samochodowych. Wśród nich znaleźli się Krzysztof Wicentowicz i Bartłomiej Boba w Dacii Duster, dla których był to pierwszy wspólny start w zagranicznym rajdzie. W tym debiucie spisali się oni rewelacyjnie, zajmując 2. miejsce w klasyfikacji grupy TH Mistrzostw Strefy Europy Centralnej i Mistrzostw Włoch.

GIS12244

Rozgrywana w urokliwych okolicach włoskiego miasta Pordenone Italian Baja stanowi rundę Pucharu Świata FIA w Rajdach Cross Country. Na starcie tego rajdu staje światowa czołówka zawodników walczących o punkty w klasyfikacji rocznej. Równolegle z rozgrywką Pucharu Świata zawodnicy rywalizują tu także w Mistrzostwach Włoch, a w tym roku także w Mistrzostwach Strefy Europy Centralnej FIA-CEZ. Italian Baja co roku cieszy się popularnością wśród Polaków – tym razem do udziału w rajdzie zgłosiło się aż 7 polskich załóg, w tym 3 debiutujące za granicą załogi Dacii Duster. Jedną z nich byli Krzysztof Wicentowicz i Bartłomiej Boba, których głównym celem na ten rajd było zebranie nowych doświadczeń i spróbowanie swoich sił w starciu z zagranicznymi zawodnikami.

GIS12263

Wicentowicz i Boba od ponad roku rywalizują w krajowych rozgrywkach Rajdowego Pucharu Polski Samochodów Terenowych, w tym przede wszystkim w klasyfikacji Dacia Duster Elf Cup. Na koncie mają zeszłoroczne zwycięstwo w cyklu DDEC, zaś w tym roku także są liderami. Ambicje tej krakowskiej załogi sięgają jednak dużo dalej, a start w Italian Baja był pierwszym krokiem do realizacji ich długofalowych planów. Ich udział w Italian Baja pokazał, że plany te nie są „na wyrost”, gdyż w tym włoskim rajdzie w starciu z lokalnymi załogami, a także innymi polskimi, wywalczyli sobie 2. miejsce w grupie TH Mistrzostw CEZ i Mistrzostw Włoch.

GIS1129111

Italian Baja to trzydniowy rajd, składający się z 6 odcinków specjalnych o łącznej długości ponad 443km. Rozpoczął go piątkowy prolog o długości 8,12km, wiodący m.in. malowniczymi korytami rzek, z licznymi przejazdami przez wodę. Podobnie wyglądał także 87-kilometrowy oes, przejeżdżany trzykrotnie w sobotę i dwukrotnie, w odwrotną stronę, w niedzielę. Na wszystkich odcinkach specjalnych Krzysztof Wicentowicz i Bartłomiej Boba notowali czasy w czołówce stawki TH, co pozwoliło im ostatecznie wywalczyć 2. miejsce w klasyfikacji końcowej. Dzięki temu mogli się cieszyć z tego, że stanęli na podium Italian Baja, co ciekawe – zajętego w całości przez polskie załogi.

MARI5943

Krzysztof Wicentowicz: – Jeszcze nie jechałem tak świetnie przygotowanym samochodem! Nie mieliśmy nawet najmniejszego problemu technicznego, za co dziękuję firmie Overlimit. Bardzo dziękuję również Overlimitowi za zaproszenie – moim marzeniem był start zagraniczny w rajdzie cross country i nawet mi się nie śniło, że może to nastąpić już w tym roku. Pojechałem tam nie z nastawieniem na rywalizację, bo nie spodziewałem się, że będę mógł rywalizować, tylko z zamiarem poznania tras. Jednak bardzo szybko okazało się, że nasz samochód jest bardzo konkurencyjny i że możemy podnieść rękawicę i nawiązać rywalizację. Mam wrażenie, że ktoś kiedyś wymyślił rajdy cross country dla mnie, bo kocham je całym sobą i po tym rajdzie czuję, że one to uczucie odwzajemniają, bo mam na nich szczęście albo przynajmniej nie mam pecha do tej pory. Mam nadzieję, że jak długo moja miłość do tych rajdów będzie trwała, tak długo one będą mi się odwzajemniać.

 

Itialan Baja dla załogi Wicentowicz / Boba była pierwszym, ale z pewnością nie ostatnim zagranicznym startem. Póki co ten krakowski duet powraca na krajowe trasy – najbliższym rajdem, w jakim wystartują, będzie Polskie Safari z bazą w Przasnyszu, rozgrywane w dniach 3-5 sierpnia. Ze światową czołówką zawodników ponownie zaś się spotkają podczas jubileuszowej 10. edycji rajdu Baja Poland, będącej – podobnie, jak Italian Baja – rundą Pucharu Świata.

Y29A3404

Krakowianie Krzysztof Wicentowicz i Bartłomiej Boba to wielcy pasjonaci motorsportu, a prywatnie przyjaciele od blisko 20 lat, których połączyła właśnie ta motoryzacyjna pasja. Krzysztof realizował i realizuje ją nadal m.in. poprzez organizację i koordynację eventów motoryzacyjnych, prowadzenie szkoleń z zakresu bezpiecznej i sportowej jazdy, czy też rolę eksperta ds.. bezpieczeństwa ruchu drogowego. Jest także jednym z inicjatorów budowy nowoczesnego ośrodka doskonalenia techniki jazdy „Driveland” w Słabomierzu k/ Mszczonowa. Swoją przygodę z rajdami cross country rozpoczął jednak dopiero w zeszłym roku, właśnie za sterami Dacii Duster. Bartłomiej natomiast z rajdami terenowymi jest związany od wielu lat. Startował jako pilot w rajdach rangi Mistrzostw Polski, Pucharu Świata, a także w Rajdzie Dakar. Ma również na swoim koncie bardzo liczne starty w rajdach klasycznych. Jest zatem wyjątkowo doświadczonym i wszechstronnym pilotem rajdowym. Podobnie, jak Krzysztof, jest także instruktorem bezpiecznej i sportowej jazdy.

inf.pras.