Seria Drift Open powoli buduje napięcie na kolejny sezon. Poznaliśmy kalendarz przyszłorocznych eliminacji – wracają klasyczne, wręcz kultowe rundy, a ozdobą całej kampanii będzie zagraniczna wycieczka na węgierski festiwal Trackwood!
Sezon 2022 Drift Open zakończył się już kilka tygodni temu. Włodarze serii nie zamierzają jednak pozwalać na zbyt długi, driftingowy sen zimowy, i już rozgrzewają apetyty kibiców na kolejny sezon. W mediach społecznościowych turnieju Federacji IDF opublikowano już kształt harmonogramu przyszłorocznych zmagań. W skrócie, powracają świetnie przyjęte rundy, nie zabraknie widowiskowej, miejskiej batalii, a stawka cyklu opuści granice kraju, aby wziąć udział w węgierskim festiwalu Trackwood. Cóż, my już nie możemy się doczekać!
Wycieczka za granicę!
Sezon 2023 to prawdziwa mieszanka klasyki, ulicznych emocji i… zagranicznych wojaży! Otwarciem, a później także finałem kampanii będą czysto torowe eliminacje w Toruniu, na tamtejszym Motoparku (6-7.05 oraz 7-8.10.2023). W harmonogramie nie mogło również zabraknąć leśnej rundy w Kielcach, na „polskim Nordschleife” (9-10.06). Ucztą dla fanów ulicznej rywalizacji będzie gorąco przyjęta runda w Kietrzu (7-9.07). Potężną nowością w harmonogramie jest zagraniczna eliminacja na Węgrzech. Stawka Drift Open dołączy do tamtejszego festiwalu Trackwood w miejscowości Máriapócs. Podobnie jak i w tym roku, entuzjaści jazdy bokiem i efektownego palenia gumy zawitają też do Koszalina (5-6.08).
Czego możemy się więc spodziewać? Po pierwsze, driftu w absolutnie najlepszym wydaniu! Cykl przyzwyczaił nas już do znakomitego poziomu organizacji, transmisji i troski o fanów. Po drugie, zróżnicowanych wyzwań. Każdy sympatyk chwytania owadów w boczne szyby znajdzie coś dla siebie. Charakterystyka samych eliminacji sprawia, że mistrzem zostanie zawodnik, który potrafi utrzymać maszynę w poślizgu w każdych warunkach. A po trzecie, zagraniczna wycieczka na Węgry będzie znakomitą szansą na promocję rodzimego sportu!
„Pusty” mistrzem!
Królem kampanii 2022 został Tobiasz „Pusty” Puścian. Jego kolorowy „Skittles” stawał na podium aż trzy razy, a największym sukcesem była wiktoria na ulicach Kietrza. Identyczną liczbę punktów zgromadził Jakub Król (108), lecz zgodnie z regulaminem cyklu, to „Pusty” odebrał mistrzowską koronę dzięki lepszemu stosunkowi zajmowanych pozycji. Grupa PRO była istnym teatrem jednego aktora – Krystiana Morawca, który zdominował tabelę. Wśród zawodników amatorskiej klasy PRO Am najlepszym drifterem okazał się Szymon Bukowski.
Obszerne podsumowanie tegorocznej rywalizacji w Drift Open znajdziecie w 39. wydaniu naszego magazynu. Premiera zbliża się wielkimi krokami, pracujemy w pocie czoła, aby kwartalnik znalazł się w sprzedaży jeszcze w listopadzie. Wszystkie informacje znajdziecie w naszym redakcyjnym sklepie. Pamiętajcie, kupując u nas nie płacicie za wysyłkę gazety!
Po więcej szczegółów związanych z serią Drift Open odsyłamy Was na stronę czempionatu.
