Rzecznik Praw Obywatelskich uważa, że przedawnienie punktów karnych po dwóch latach od uprawomocnienia się mandatu jest niezgodne z Konstytucją. W jego ocenie zasada godzi w konstytucyjną równość wobec prawa.
Od początku 2022 roku obowiązują nowe przepisy, które znacząco podwyższyły stawki mandatów i punktów karnych. Pojawiło się wiele zmian na niekorzyść dla kierowców.
Zobacz: Nowy taryfikator mandatów 2022 – padły już pierwsze rekordy
Jedną z nich, bardzo dyskusyjną, jest okres przedawnienia punktów karnych. Dotychczas punkty były automatycznie kasowane po roku od ich przyznania, a czas liczono od daty wystawienia mandatu. Nowa zasada wydłużyła okres przedawnienia do dwóch lat.
Dotychczas kierowcy mieli możliwość skorzystania raz na pół roku z kursu reedukacyjnego, który zmniejszał o 6 liczbę punktów karnych na koncie. Od września br. kierowcy nie będą już mogli skorzystać z takiej możliwości.
Według nowych zasada okres przedawnienia punktów nie jest liczony od czasu wystawienia mandatu, ale od momentu jego opłacenia. To pomysł rządzących na skuteczniejsze regulowanie należności za wykroczenia.
Przeczytaj koniecznie: Nowy taryfikator mandatów 2022 – pełna lista
Właśnie w tej kwestii Rzecznik Praw Obywatelskich stwierdził niezgodność z ustawą zasadniczą. Kierowcy ukarani mandatem mogą go opłacić na kilka sposobów: gotówkowy (obowiązuje osoby, które nie są obywatelami Polski), płatność kartą na miejscu, kredytowany (z terminem 7 dni), zaoczny (z terminem 14 dni). Oprócz tego jest jeszcze tryb sądowy – w tym przypadku termin opłacenia mandatu to 30 dni.
W związku z powyższym mandaty są uznawane za prawomocne w różnych terminach. W przypadku gotówkowego, kredytowego lub płatnego kartą – w chwili jego wystawienia, kiedy kierowca podpisuje mandat. W przypadku zaocznego – po jego opłaceniu, a w sytuacji, gdy o winie zadecyduje sąd – dopiero po wyczerpaniu ścieżki odwoławczej.
Przedawnienie punktów karnych rozpoczyna się w każdym z prezentowanych przypadków zupełnie inaczej. Dlatego, zdaniem RPO, takie procedury naruszają zasadę równości obywateli wobec prawa. W ocenie rzecznika państwo posiada wystarczające narzędzia do egzekwowania należności od kierowców. RPO skierował w powyższej sprawie wniosek do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka.