Czterdzieści załóg, zacięta rywalizacja w formułach SKJS oraz KJS, widowiskowy superoes w sercu miasta i… tłumy zafascynowanych kibiców? 2. Rally and Race Rajd Jarociński udowodnił całej Polsce jak piękne mogą być rajdy samochodowe!
„Jarocin to miasto mocnych, bezkompromisowych brzmień”… Kilka tygodni temu właśnie tymi słowami zapowiadaliśmy długo wyczekiwaną, kolejną edycję Rajdu Jarocińskiego. Po zeszłorocznym sukcesie tej imprezy oraz przerwaniu trwającej już ponad dekadę oesowej posuchy w Wielkopolsce chcieliśmy zrobić wszystko, by Jarocin ponownie stał się rajdową stolicą, przejmując motorsportowe insygnia władzy. Wygląda na to, iż z dumą można dziś meldować wykonanie tego zadania! W miniony weekend miasteczko znane z największego, rockowego festiwalu nad Wisłą wypełniło się basowym dźwiękiem wyczynowych wydechów, zaś miejscową scenę przejęli czołowi zawodnicy ze wszystkich zakątków kraju. Sympatycy motoryzacji byli świadkami koncertu, który rozkochał Jarocin w rajdach samochodowych!
Gość w dom, rajdówka na oes!
Wisienką na torcie drugiej edycji Rally and Race Rajdu Jarocińskiego była potyczka załóg z klasy „Gość”. Do walki stanęło pięć duetów z iście mistrzowskim rodowodem. Rywalizację otworzył urzędujący czempion RSMP w kategorii NAT2, Piotr Ćwikliński. Dołączył do niego mistrz Rajdowego Pucharu Sudetów Adrian Wichłacz oraz stały bywalec dolnośląskich serii rajdowych, Patrycjusz „Rajdowy Świr” Grygo. Kibice z Jarocina zobaczyli także konstrukcję Fiesty Rally4 Małgorzaty Prus i nowość na rodzimym rynku, pucharową Kię Picanto RallyN.
Zgodnie z przewidywaniami, Subaru Tars Motorsport wygrało premierową próbę „Cielcza”, Ćwikliński i Sieliło pofrunęli także po zwycięstwo na pierwszym „Wilczyńcu”. Druga pętla przyniosła jednak nieoczekiwane przetasowanie – zniszczona półoś stępiła motorsportowy potencjał mistrza Polski. Ćwikliński spadł na trzecią pozycję, na szczęście zdołał wrócić na serwis i naprawić maszynę. Kłopoty lidera wykorzystał Wichłacz, który do spółki z Szulcem zaczął uciekać żółtej Imprezie „WRC” Grygo i Jamroziaka. Na monstrualnego Forda Fiestę Proto po prostu nie było mocnych, Adrian i Błażej pewnie wygrali klasyfikację Gość. Jurczyk i Milewicz zajęli czwarte, zaś Prus/Lisicki musieli zadowolić się ostatnim, piątym miejscem.
Goście nie zakończyli rywalizacji na ostatnim przejeździe superoesu „Jarocin”… Ćwikliński, Grygo i Wichłacz dołączyli do Krzysztofa Czechaka i braci Ledzionów, rozpoczynając wielkie, motorsportowe show. Przez przeszło godzinę wspomniane załogi przewoziły darczyńców po trasie finałowego odcinka, prezentując swój rajdowy kunszt wyraźnie rozpalonej widowni.
Klasyfikację „gości” Rally and Race Rajdu Jarocińskiego znajdziecie na stronie organizatora.
Dawid kontra Goliat
Pojedynek „gości” był zaledwie przystawką przed wielkopolskim daniem głównym w SKJS. Na papierze wydawało się, że faworytami do triumfu będą konstrukcje czteronapędowe – potężne Mitsubishi Lancery czy Subaru Imprezy. Na jarocińskich trasach doszło jednak do fenomenalnego pojedynku Dawida z Goliatem, wygranym przez… tylnonapędowe BMW!
Pierwszymi liderami rajdu zostali Przemek Ledzion i Piotr Fukowski w potężnym „Lanosie”. Panowie znali już specyfikę wielkopolskich dróg, bijąc się o zwycięstwo przed rokiem. Ich marsz po wiktorię przerwała jednak awaria – urwana półoś kosztowała kilkadziesiąt sekund straty. Kłopoty miał także zeszłoroczny triumfator, w Mitsubishi Błażejewskiego poddały się napędy… Pałeczkę pierwszeństwa po porannej pętli przejęli Paweł Kiełbasa i Kamil Papaj w BMW E30. Duet Janpol Rally Team wygrał OS2, następnie utrzymywał się w ścisłym czubie tablicy wyników. Przewaga prawie trzydziestu sekund pozwalała im kontrolować sytuację i nie forsować tempa. Finałowy superoes był już formalnością – tylnonapędowy „underdog” wyprzedził znacznie potężniejsze „czterobuty”, „parkując” na najwyższym stopniu podium.
Zobacz też: 1. Rally and Race Rajd Jarociński – wielki triumf Majczyny i Błażejewskiego
Jarocińskie srebro zgarnął drugi z braci Ledzionów, Dominik, prowadzony przez Marcina Mitroniuka. Sensacyjnie, na „pudle” stanęła też kolejna „ośka” – Honda Civic Arkadiusza Soldeckiego i Adama Tomalaka. Tomalak, który od trzech lat nie oddaje mistrzowskiego pasa Tarmac Masters świetnie spisał się w roli pilota, prowadząc Arka po brązowy medal.
Szampana otwierali również Bilan/Urbaniak (klasa 1) i Wiśniewski/Baran (kategoria 2). Kiełbasa/Papaj wygrali w tabeli RWD, Ledzion/Mitroniuk byli najszybsi w „czwórce”, zaś wspomniani Soldecki i Tomalak zdeklasowali oponentów w grupie od 1600 do 2000 cm3.
Klasyfikację generalną SKJS z podziałem na kategorie znajdziecie na stronie organizatora.
Historyczni zwycięzcy
W tym roku w naszej jarocińskiej, motorsportowej talii pojawiła się zupełnie nowa karta – formuła Konkursowej Jazdy Samochodem (KJS). Wychodząc na przeciw oczekiwaniom, na liście zgłoszeń znaleźli się więc zawodnicy stawiający swoje pierwsze kroki w świecie jazdy na opis. Stawka KJS rywalizowała na skróconych, odpowiednio zabezpieczonych odcinkach „Cielcza” i „Wilczyniec”, zaś na koniec rozgrzała lokalnych kibiców na miejskim superoesie. Rękawice skrzyżowało aż dwanaście ekip – walcząc o prym w „generalce” i pięciu klasach.
Batalia w KJS była teatrem dwóch aktorów – Piotrka Maćkiewicza oraz Rafała Ankiewicza. Załoga Audi TT przewodziła tabeli od samego początku, ostatecznie przecinając finałową metę lotną z zapasem prawie czterech sekund. Łupem zespołu #36 padły aż cztery próby sportowe. Na pozostałych sprawdzianach najlepszy był Robert Liwiński prowadzony przez doświadczonego Arkadiusza Tyca. Lancer Evo X dwoił się i troił, lecz finalnie nie udało się znaleźć sposobu na rozpędzone Audi. Podium klasyfikacji generalnej oraz kategorii KJS-4 uzupełnili Błażej Lewandowski i Anna Murawska (blisko dwadzieścia jeden sekund straty).
Ze zwycięstwa cieszyli się również Żuralski i Ankiewicz (KJS-1), Kuropka/Kuropka (KJS-2), Kubiak/Kubiak (KJS-3) oraz Maciej Myszka i Alicja Gnatowska (kategoria tylnonapędowa).
Rajd Jarociński – zadanie wykonane!
Kolejna edycja Rally and Race Rajdu Jarocińskiego pokazała, iż wielkopolska zakochała się w rajdach samochodowych, a widowiskowa jazda na opis może przyciągać tłumy kibiców. Czujemy dziś wielką dumę, bo pomimo okresu „legislacyjnej niepewności”, udało nam się zachować zeszłoroczne standardy – zarówno pod względem frekwencji jak i samej oprawy. Jednym z nadrzędnych postanowień była promocja zespołów biorących udział w zawodach. Zadbaliśmy o to poprzez oficjalne partnerstwo z Motowizją, relacje na żywo oraz wywiady przeprowadzone przez Rallypl czy transmisję Wena Live. Nieoceniony wkład w medialność imprezy mieli też Łukasz Byśkiniewicz i Karol Ferenc – oficjalne „głosy” tegorocznej edycji.
Wysoka frekwencja (czterdzieści załóg na liście zgłoszeń) i ciekawy przekrój zawodników (od „amatorów” po duety z cenionymi tytułami na koncie) sprawiły, że mieszkańcy Gminy Jarocin otrzymali naprawdę apetyczne, wyokooktanowe show, rozpalające szczerą miłość do sportów motorowych. Mamy ogromną nadzieję, że znów zaraziliśmy Was naszą pasją.
Nie zabrakło też jakże istotnego, dobroczynnego aspektu. Po raz kolejny połączyliśmy siły ze Stowarzyszeniem Przyjaciół Zespołu Szkół Specjalnych „Tacy Sami” w Jarocinie. Środki zebrane podczas charytatywnych licytacji wspomogą rozwój i naukę potrzebujących dzieci. Rajdowa brać ponownie pokazała wielkie serca, dziękujemy za każdą, wpłaconą „cegiełkę”!
Sezon 2024 to okres wielkiego triumfu trzech zespołów – Wichłacza i Szulca w klasie gości, Kiełbasy i Papaja w „generalce” oraz Piotrka Maćkiewicza i Rafała Ankiewicza w grupie KJS. Liczymy na to, iż wspomniane załogi wrócą do Jarocina w przyszłym roku – pracujemy już nad możliwością obrony zwycięskich statuetek. 2025? Mamy nadzieję, że… do zobaczenia!
Zapraszamy Was do zaobserwowania oficjalnego profilu Rajdu Jarocińskiego na Facebooku. Po więcej rajdowych emocji i wiadomości z odcinków SKJS zapraszamy na rallyandrace.pl.
W Rally and Race cenimy sobie zdanie naszych czytelników. Zachęcamy Was do wyrażania własnych opinii i dyskusji w mediach społecznościowych. Jesteśmy też otwarci na wymianę argumentów. Wspólnie budujmy i wspierajmy społeczność kibiców oraz polski motorsport!