Rajd Śląska 2024: Sekunda różnicy po pierwszej pętli, dwóch Polaków w pierwszej czwórce

Fot. Łukasz Kos

Pierwsza pętla sobotniego etapu Rajdu Śląska przyniosła wiele emocji, a walka o tytuł mistrza Rajdowego Mistrza Europy zbliża się do rozstrzygnięcia.

Hayden Paddon, prowadzący Hyundaia i20 N Rally2, rozpoczął rajd w znakomitym stylu, kończąc OS4 na pozycji lidera. Pomimo trudnych warunków – niskiej temperatury oraz śliskiej nawierzchni, Nowozelandczyk, jadący na oponach Pirelli, był najszybszy na dwóch pierwszych sobotnich odcinkach specjalnych.

Jednak jego przewaga nad Andreą Mabellinim w Škodzie Fabii RS Rally2, wynosiła jedynie 1,0 sekundy przed południowym serwisem na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Mabellini utrzymywał świetne tempo, kończąc każdy z odcinków w czołowej trójce. Mimo to Paddon zapowiedział, że nie zamierza ryzykować utraty tytułu w rywalizacji o zwycięstwo w rajdzie. „Nie będę narażał całorocznej pracy na walkę o wygraną w rajdzie. Czuję się komfortowo, robiąc to, co teraz robimy” – przyznał Paddon, zaznaczając, że zmienne warunki na trasie wymagają ostrożności.

Mabellini skomentował: „Wszystko dzisiaj działa jak należy, co ułatwia jazdę. Mamy za sobą udany poranek i jesteśmy zadowoleni z wyników”.

Dwukrotny zwycięzca Rajdu Śląska Miko Marczyk zaczął sobotnie zmagania na prowadzeniu, po tym jak uzyskał najlepszy czas na piątkowym prologu – superoesie w Katowicach. Jego przewaga wynosiła 0,2 sekundy, jednak błąd na drugim odcinku, gdzie niemal uderzył w belę siana, kosztował go cenne sekundy. Marczyk stracił do Paddona sześć sekund na OS2, a kolejny błąd na szutrowym odcinku Ochaby 10,8 km sprawił, że polski kierowca znalazł się poza trasą, tracąc jeszcze więcej czasu. Pomimo trudności na hamowaniach, Marczykowi udało się zepchnąć Grzegorza Grzyba na czwarte miejsce przed zakończeniem czwartej próby.

Fot. Łukasz Kos

Mathieu Franceschi, główny rywal Paddona w walce o tytuł ERC, miał trudny poranek, szukając pasujących mu ustawień samochodu. Francuz zakończył pierwszą pętlę na szóstym miejscu, tuż za Simone Tempestinim, który przestrzelił skrzyżowanie na OS4. W pierwszej dziesiątce znaleźli się również Łukasz Byśkiniewicz (7. miejsce), lider klasyfikacji mistrzostw Polski Jarosław Szeja (8.) oraz Zbigniew Gabryś (9.).

Fot. Łukasz Kos

Yoann Bonato, który wrócił do rywalizacji po poważnym wypadku we Francji, gdzie doznał złamań trzech kręgów, po czterech odcinkach zajmował 10. miejsce, jednak narzekał na ból po mocnym uderzeniu na OS4. Problemy nie ominęły również Jona Armstronga, który miał nadzieję na swoje pierwsze podium w ERC. Irlandczyk musiał się zmagać z niedomagającym silnikiem na początku OS2, a na OS3 stanął w poprzek trasy. Jednak na OS4 Armstrong odzyskał rytm, wygrywając swój drugi w karierze odcinek specjalny w ERC.

W punktowanej piętnastce znajdują się także Jarosław Kołtun i Jakub Matulka – ten ostatni zajmował 11. miejsce po OS2, jednak uderzył w drzewo pod koniec kolejnej próby i stracił kilka pozycji.

Druga pętla składająca się z trzech odcinków specjalnych wystartuje o godzinie 15:15. Wieczorem zawodników czeka jeszcze superoes na Stadionie Śląskim.

Wyniki po OS4:

1. Hayden Paddon 28:46,8
2. Andrea Mabellini + 1,0
3. Miko Marczyk + 18,0 (RSMP)
4. Grzegorz Grzyb + 19,3 (RSMP)
5. Simone Tempestini + 19,6
6. Matthieu Franceschi + 26,9
7. Łukasz Byśkiniewicz + 36,2 (RSMP)
8. Jarosław Szeja + 38,5 (RSMP)
9. Zbigniew Gabryś + 38,5 (RSMP)
10. Yoann Bonato + 38,7

Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.