Na torze w Poznaniu odbywają się Mistrzostwa Polski Rallycross. Najciekawsza akcja dnia to znów niestety potężny dzwon…
W trzeciej kwalifikacji w SC Cup doszło do przerwania wyścigu. Powodem dla którego sędziowie sięgnęli po czerwoną flagę była kraksa Mateusza Maksymiuka, który uderzony przez innego zawodnika uderzył po kolei w dwa „baobaby” z opon, następnie zawodnik jadący za Maksymiukiem z całą prędkością uderzył w jego prawy bok. Na szczęście zawodnik jest cały i zdrowy. Trwa wyścig z czasem aby naprawić Seicento na czwartą, niedzielna kwalifikację.
Zobacz też: Poznańskie rallycrossowe tropiki – sobota z MP i FIA CEZ