Znacie historię Renault CB Coupe de Ville – jedynego samochodu na pokładzie Titanica? Zabierzemy Was w podróż do przeszłości!
Pamiętacie gorącą, łóżkową scenę z „Titanica”, zagraną przez Kate Winslet i Leonardo di Caprio? Po więcej szczegółów odsyłamy do filmu Jamesa Camerona, my zaś skupimy się wyłącznie na aspektach motoryzacyjnych. W jakim samochodzie skryli się Rose i Jack? Postawmy sprawę jasno – w realnym życiu bohaterowie nie mieliby wielkiego wyboru…
Zacznijmy od początku… Wbrew plotkom, na pokładzie ultraluksusowego transatlantyku znajdował się tylko jeden samochód. Potwierdzają to odnalezione po latach dokumenty – zwłaszcza manifest, zawierający spis wszystkich przewożonych towarów. W specjalnym luku bagażowym (położonym na dziobie, przy pomieszczeniu pocztowym) umieszczono absolutnie wyjątkowy wóz – Renault CB Coupe de Ville. Samochód napędzał silnik o pojemności 2,6 litra (4 cylindry, moc 12/25 koni mechanicznych), za budowę nadwozia odpowiadała firma Labourdette, specjalizująca się w realizacjach ekstrawaganckich wizji. Karoserię pokryto krwistoczerwonym lakierem, dodając do niej ogrom złotych zdobień. Dokumenty wskazywały, iż dla bezpieczeństwa auto „opakowano” drewnianą skrzynią. Zabijając nieco romantyzm oscarowej produkcji – filmowi Rose i Jack musieliby zatem znaleźć sobie inne, lepsze miejsce na skonsumowanie powstałego między nimi uczucia.
Auto należało do Williama Cartera z Pensylwanii. Carter podróżował w najwyższej klasie wraz ze swoją małżonką oraz dwójką dzieci. Bilety zakupiono też służącym, kierowcy i… dwóm czworonogom. Według znalezionych notatek, Carter uczestniczył we wszystkich, wystawnych kolacjach na statku, będąc w centrum towarzyskiej śmietanki „celebrytów”.
Zobacz też: Patryk Grodzki: Progres w „ośce” daje mi niesamowitą radochę
Feralnej nocy 15 kwietnia 1912 roku William miał znajdować się w jednej z sal, grając w brydża. Po usłyszeniu komunikatu o ewakuacji, Carter zatroszczył się o los swojej familii, odprowadzając ich do szalupy. Kiedy obsługa statku spostrzegła, iż w pobliżu nie ma już kobiet i dzieci, amerykański milioner był jedną z pierwszych osób, której pozwolono wejść do łodzi ratunkowej. Łódka Co stało się ze służącymi oraz kierowcą? Tego nie wiadomo…
Po powrocie na ląd Carter powrócił do swojego ulubionego zajęcia – gry w polo. Co dość ciekawe, bohater dzisiejszego tekstu ubezpieczył pojazd, a firma ubezpieczeniowa Lloyds wypłaciła mu dokładnie 5000 dolarów za samochód i blisko 300 dolarów za stratę psów.
Odnalezione po latach dokumenty sprawiły, iż na światowych konkursach elegancji często pojawia się wierna replika Renault CB Coupe de Ville. „Oryginał” na zawsze pozostanie w miejscu spoczynku Titanica – na głębokości 3800 metrów, na wschód od Nowej Fundlandii.
Więcej przepełnionych motorsportem materiałów znajdziecie naturalnie na rallyandrace.pl.
Przy okazji, zachęcamy do zakupu… najnowszego, 44. numeru magazynu Rally and Race. Znajdziecie w nim wszystkie, najciekawsze informacje ze świata motorsportu. Od rajdów, przez wyścigi torowe, górskie, F1, po cross country, drift, simracing, rallycross czy karting. W Wasze ręce oddajemy przeszło 150 stron, przesiąkniętych emocjami z czołowych aren!
Podobają Ci się nasze newsy? Zaobserwuj Rally And Race także na Google News.