Legendarny wyścig 24h Le Mans przyciąga nie tylko wybitnych kierowców, ale co jakiś czas pojawiają się śmiałkowie ze świata wielkiego ekranu, którzy są pasjonatami motorsportu. W tym sezonie jednym z rywali Roberta Kubicy będzie aktor znany z serii „X-Men”.
Michael Fassbender to znany aktor, który ma na swoim koncie występy w filmach z serii „X-Men”, a także produkcji biograficznej o Stevie Jobsie z Apple. Jego role w produkcjach takich jak „Wstyd” czy „Zniewolony. 12 Years a Slave” również nie przechodziły bez echa.
Niewiele osób ma świadomość, że aktor jest wielkim pasjonatem motorsportu i wyścigów. Od jakiegoś czasu startuje w wyścigach długodystansowych European Le Manse Series, a w tym roku przyszedł czas na spełnienie jego życiowych marzeń. Fassbender stanie na starcie prestiżowego wyścigu 24h Le Mans, gdzie zmierzy się bezpośrednio m.in. z Robertem Kubicą, ale zawodnicy wystartują w innych klasach.
Zobacz: Udany początek w Le Mans
Jego droga do 24-godzinnego wyścigu była długa. Pierwsze występy zaliczył w ramach Porsche Carrera Cup, gdzie miał okazję poznać wyścigowe realia i oswoić się z torem i ustawieniami samochodu. Jego następnym krokiem w motorsportowej karierze była seria ELMS. W oparciu o jego przeżycia stworzono serial dokumentalny „Droga do Le Mans”.
Gwiazdor z Hollywood wystartuje w Porsche 911 RSR-19 w barwach Proton Competition w klasie GTE Am. Oprócz Fassbendera za kierownicą tego samochodu pojawi się jeszcze Zach Robichon oraz Matt Cambpell. Pierwszy ma na koncie kilka zwycięstw w amerykańskiej serii IMSA, a drugi to fabryczny kierowca Porsche.
Michael Fassbender dzieli występy w serii ELMS oraz 24h Le Mans z grą w filmach, ale nie ukrywa, że w przyszłości chciałby poświęcić jeszcze więcej czasu na udział w najbardziej prestiżowych imprezach.
Wypadek podczas kwalifikacji do wyścigu
W środę rozpoczęły się kwalifikacje do wyścigu, w których Michael Fassbender miał okazję sprawdzić się za kierownicą Porsche 911 RSR-19. Początek w jego wykonaniu wyglądał bardzo dobrze. W pewnym momencie znajdował się nawet na pierwszym miejscu w wyścigu. Niestety, podczas czwartego okrążenia stracił panowanie nad samochodem i z dużą prędkością uderzył w otaczające tor barierki.
Po uderzeniu samochód zaczął się kręcić wokół własnej osi, ale na szczęście, nikt w niego nie uderzył. Kierowca wyszedł z wypadku bez większych obrażeń. Tegoroczny wyścig 24h Le Mans rozpocznie się już w sobotę, 11 czerwca.