Robert Kubica Mistrzem Świata w WRC-2!

15 lat temu Krzysztof Hołowczyc zdobył Rajdowe Mistrzostwo Europy. Nawiasem pisząc replika samochodu, którym tego dokonał jest opisana w najnowszym numerze naszego magazynu.

Na kolejny międzynarodowy sukces polskiego kierowcy przyszło nam czekać aż do niedzieli 27 października 2013 roku. Właśnie wtedy Robert Kubica przypieczętował tytuł w kategorii WRC-2 wygrywając po drodze 5 rajdów na 6 klasyfikowanych punktowo. To niezwykły wyczyn, tym bardziej, że mówimy o debiutancie i rehabilitancie, który sam wielokrotnie podkreślał, że ten sezon przeznacza na naukę i aktywną rehabilitację. Jakiś czas temu usłyszeliśmy dość ciekawe zdanie, które znakomicie określa dominację załogi Kubica/Baran w klasie WRC-2: „w rajdach powinny być nie dwie, a trzy klasy. WRC, Kubica, oraz WRC-2”.

Tak wyglądała droga do Mistrzostwa:

A tak prezentował się cały sezon 2013 w wykonaniu Roberta Kubicy i Maćka Barana. Bez cienia wątpliwości jest na co popatrzeć:

http://youtu.be/yDrZploiIQA

Na koniec wisienka. Zapis konferencji prasowej po Rajdzie Hiszpanii:

Pytanie: Robert, powiedziałeś, że tytuł nie był twoim celem, ale chyba jest miło?
RK: To miłe uczucie. To zdecydowanie dobry dzień dla nas. Przed wypadkiem pracowałem tylko na rezultat, to był mój priorytet. Ale kiedy ma się takie ograniczenia jak ja i nie jest się w 100% zdrowym, to zdrowie staje się priorytetem. Bez niego nie da się niczego zrobić. Miło jest coś osiągnąć w motorsporcie. Jechałem dobrze nawet na nawierzchni, której nie znałem, czyli szutrze. Na nim trudniej jest kierować, a moje ramię nadal nie pracuje perfekcyjnie, ale na tyle dobrze by jechać szybko i bezpiecznie.

P: To musi być dla ciebie bardzo pocieszające, że poprawiasz się i stajesz się coraz silniejszy.
RK: Oczywiście. Jestem dość wymagającą osobą, szczególnie w stosunku do siebie. Wiem, że przede mną jeszcze długa droga i mam nadzieję, że poprawa stanu mojego ramienia i dłoni nie jest jeszcze zakończona. Myślę, że najważniejsze jest abym wierzył w możliwość poprawy. Dopóki nie odzyskam pełnej sprawności nie poddam się i moja motywacja pozostanie bardzo wysoka. Nadal mogę jeździć bardzo dobrze, ale chciałbym wrócić tam, gdzie byłem. Nie dlatego, że rajdy są podrzędną dyscypliną, ale dlatego, że to normalne że człowiek chce wrócić do tego co robił przez wiele lat i na co pracował tak długo, szczególnie gdy to zostało tak nagle przerwane.
P: Robert, Rajd Wielkiej Brytanii i auto WRC już czekają na ciebie, jak się z tym czujesz?
RK: Musimy zachować spokój. Wiem, że wielu ludzi myśli, że będę bardzo szybki w Rajdzie Wielkiej Brytanii, ale myślę, że to będzie bardzo trudne. Nie będzie możliwe, aby osiągał tempo pierwszej piątki czy szóstki, biorąc pod uwagę doświadczenie innych kierowców. Nie jest możliwe aby być przez 20 lat kierowcą wyścigowym, potem w marcu wsiąść do rajdówki i za pół roku walczyć z najlepszymi kierowcami na świecie. Musimy zachować spokój i ja jestem bardzo spokojny. Nie sądzę, aby Rajd Wielkiej Brytanii zmienił coś jeżeli chodzi o ten czy przyszły sezon. Przyjmę tę jazdę z wielkimi podziękowaniami dla Citroena i Abu Dhabi i muszę podziękować Lotosowi. Musieli się zgodzić na to i wspierali mnie dużo. Dla mnie to bonus, bo mój sezon normalnie kończy się dziś. Traktuję to jako zabawę.

P: Jaka jest sytuacja przed przyszłym rokiem? Kiedy podejmiesz decyzję?
RK: Szczerze mówiąc, teraz to przypomina „silly season” w F1. Wszyscy wypowiadają swoje pomysły, tak jakby to była loteria i coś było do wygrania. Nie jest sekretem, że mam propozycje jazdy autem WRC w przyszłym roku, ale czy i z kim będę jeździł – szczerze mówiąc na ten moment nie wiem. Rajd Wielkiej Brytanii wiele nie zmieni w moim myśleniu. Muszę być pewien, że będę w stanie odegrać ważną rolę w zespole. W przyszłym roku 50% rajdów będzie dla mnie nowe i wszystko zależy od tego, czego ludzie oczekują wsadzając mnie do samochodu. Mam już pewien pomysł na przyszły rok. Jeśli zostanę, to będę kontynuował naukę, bowiem dopiero po 3 latach da się ocenić kierowcę w WRC. Jeżeli po tym czasie nie będę w stanie walczyć z czołówką, to będzie znaczyło, że podjąłem złą decyzję. Ale za wcześnie by o tym mówić.

1385226_593220267402656_477736450_n

Teraz czeka nas Rajd Wielkiej Brytanii, w którym Polska załoga w nagrodę za fenomenalne wyniki pojedzie fabrycznym Citroenem DS3 WRC. Jaki rezultat obstawiacie?