Roman Z. zatrzymany! – takie informacje napływają z Włoch. Polski kierowca wyścigowych startujący w barwach Ferrari jeszcze do niedawna sponsorował zespół Red Bull Racing.
Roman Z. startujący w ramach Ferrari Challenge został zatrzymany tuż po zwycięstwie na włoskim torze Imola. Polak nie zdążył się ucieszyć z najlepszego czasu, a wyścigowe rękawice szybko zamienił na srebrne kajdanki. Po kierowcę zgłosili się funkcjonariusze włoskich służb Guardia di Finanza.
Zobacz: Polak wygrywa w Abu Zabi
Ma to związek z międzynarodowym nakazem aresztowania wystawionym przez koreański wymiar sprawiedliwości. Kierowcy zarzuca się, że jego firmy miały oszukać obywateli Korei na kwotę ponad 16 mln euro. Od kilku lat w polskich mediach pojawiały się nowe doniesienia na temat działalności firmy FutureNet oraz podobnych podmiotów kierowanych przez Romana Z.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał też ostrzeżenie przed działalnością firma FutureNet oraz FutureAdPro. Obie firmy miały działać na zasadzie piramidy finansowej.
W ubiegłym roku UOKiK ponownie zainteresował się działalnością firm należących do Romana Z. Urząd nałożył w sumie ok. 740 tys. zł kar na trzech przedsiębiorców namawiających do inwestowania w ramach FutureNet, FutureAdPro oraz NetLeaders.
Tymczasem jeszcze w 2019 roku firma FutureNet ogłosiła, że firma FuturoCoin będzie jednym ze sponsorów zespołu Red Bull Racing, startującego w F1. Logotypy firmy pojawiały się na strojach kierowców i bolidzie.
Roman Z. i jego wspólnicy pojawili się nawet na specjalnym bankiecie zorganizowanym w Milton Keynes z okazji podpisania umowy. Na zdjęciach z tamtego okresu można zobaczyć polskiego przedsiębiorcę w towarzystwie m.in. Christiana Hornera.