Rotax Max Challenge Poland po raz szósty w Toruniu

423
fot. Joanna Lenart

W miniony weekend na torze Awix Racing w Toruniu zakończyła się szósta odsłona serii pucharowej Rotax Max Challenge Poland. Rywalizacja wkroczyła w finałową fazę. Przed ostatnią rundą jest niezwykle ciekawie w kilku kategoriach.

Najbardziej zaciętą walką o zwycięstwo charakteryzuje się kategoria DD2 Max, gdzie o wygraną walczą Karol Kręt (Birel ART Poland) i ustępujący o zaledwie jeden punkt w klasyfikacji generalnej Dawid Maślakiewicz (46 Team). W toruńskich zawodach lepszy okazał się Dawid wygrywając trzy z czterech wyścigów. Drugą pozycję w zawodach zajął Sławomir Murański (46 Team), który tryumfował również w DD2 Masters. Murański wrócił do świetnej dyspozycji po kilku nieudanych startach w ostatnich miesiącach. Trzeci w DD2 Max był Karol Kręt, a kolejne pozycje zajęli Mariusz Nowicki, Kacper Siemiątkowski (obaj Wyrzykowski) oraz Daniel Zając (DD Motorsport) i Stig Righult (JR Racing). Podium klasyfikacji DD2 Masters uzupełnili Daniel Zając i Tomasz Wilczyński (46 Team).

Ciekawie przed finałową rundą zrobiło się również w kategorii Senior Max. Goniący dwójkę kierowców Ernst Racing otwierających stawkę Tymoteusza Księdza i Piotra Borowczyka, po raz kolejny ubiegł Franciszek Palmirski (JR Racing), która ma spore szanse na zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Palmirski nie wystartował w dwóch pierwszych rundach sezonu, ale po czterech kolejnych wbił się na trzecią lokatę. W Toruniu znów był najszybszy wyprzedzając w klasyfikacji lidera „generalki” Tymoteusza Księdza i Maksymiliana Angelarda (46 Team). Na kolejnych pozycjach zostali sklasyfikowani Michał Bartoszuk (MG Racing), Piotr Borowczyk (Ernst) i Adrian Łabuda (KRZ Motorsport).

W kategorii Junior Max wygrał w Toruniu aktualny lider klasyfikacji generalnej Filip Niewiadomski, który wyprzedził swojego teamowego partnera z KRZ Motorsport Łukasza Grabowskiego i trójkę zawodników teamu Wyrzykowski Motorsport Davida Aulejtnera, Colina Ważnego i Karola Kamińskiego. Zaskakuje słabsza dyspozycja chińskiego kierowcy JR Racing Yicheng Qu, który w ostatnim czasie wyrósł na jednego z liderów juniorskich kategorii w Polsce. W klasyfikacji generalnej prowadzi Filip Niewiadomski przed Davidem Aulejtnerem i to między nimi rozstrzygnie się walka o tegoroczny puchar. Trzeci w klasyfikacji Kacper Turoboyski ma zbyt dużą stratę by zagrozić liderom.

W kategorii Mini Max najszybszym kierowcą był Borys Łyżeń (KRZ Motorsport), który jest niepokonany od trzech weekendów wyścigowych. Dzięki temu objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Borys wyprzedził w Toruniu w klasyfikacji Jana Meissnera (MG Racing) oraz Patryka Michalika (KRK Racing), który wrócił z kolei na tor po groźnej kontuzji. Borys Łyżeń ma ponad 50 punktów przewagi nad ukraińskim kierowcą Rostislavem Kostyną (JR Racing), który jest drugi w klasyfikacji generalnej i ponad 100 nad trzecim Janem Meissnerem.

Wśród najmłodszych kierowców, w kategorii Micro Max, zwyciężył Antoni Ociepa (KRK Racing), który dzięki zwycięstwu dogonił lidera klasyfikacji generalnej Tomasza Cichorackiego (Bambini Racing). Obaj kierowcy zrównali się punktami. Trzeci w „generalce” jest Jan Stencel (Ernst Racing), który o podium walczy z Marcelem Rudnickim i Filipem Kijanowskim (obaj Bambini). Na podium w Toruniu oprócz Antoniego Ociepy stanęli Kacper Rajpold oraz Jan Stencel, który mimo wykluczenia z ostatniego wyścigu zdołał obronić trzecią pozycję.

Finał rozgrywek, który zaplanowano na drugą połowę października w Poznaniu zapowiada się niezwykle ciekawie. W kilku kategoriach kierowcy będą walczyć bezpośrednio o tegoroczny puchar Rotax Max Challenge Poland.