Rotax: Półmetek sezonu serii w Bydgoszczy

fot. M4U

Rotax Max Challenge Poland zakończyła swój czwarty weekend wyścigowy w tym sezonie. To połowa z zaplanowanych na ten rok imprez. Po trzech rundach zasadniczych prowadzą w klasyfikacji generalnej faworyci.

Tegoroczna siedmiorundowa seria Rotax Max Challenge Poland rozegrała kolejne zawody w Bydgoszczy. Z poznańskim prologiem sezonu, czyli Bonus Cup daje to osiem rund tegorocznych rozgrywek. Po zmaganiach w Bydgoszczy faworyci poszczególnych kategorii utrzymali prowadzenie w klasyfikacji generalnej.

W kategorii Micro Max całe podium zgarnął team Bambini Racing. W trakcie dwóch dni wyścigowych obserwowaliśmy walkę między innymi Wiktora Stalmacha i Tomasza Cichorackiego, zwycięzcy pierwszej rundy Kartingowych Mistrzostw Polski, którzy walczyli o zwycięstwo w zawodach. Pierwszego dnia górą był Wiktor, który wygrał dwa wyścigi. Drugiego dwa zwycięstwa zanotował Tomek, ale to jego przeciwnik stanął na najwyższym stopniu podium. Trzecie miejsce dla kolejnego z kierowców Bambini Marcela Rudnickiego.

W kategorii Mini Max obserwowaliśmy walkę o zwycięstwo trzech kierowców. Pierwszego dnia zdecydowanym liderem był Jan Meissner, który bez większych problemów wygrał dwa wyścigi. W dwóch kolejnych truymfowali Rostislav Kostyna i Patryk Michalik i to właśnie ten ostatni wygrał całe zawody.

Wśród juniorów całe podium zdominowali kierowcy teamu Wyrzykowski Motorsport. Wygrał Colin Ważny, a kolejne pozycje zajęli David Aulejtner i Karol Kamiński. Ci trzej kierowcy podzielili między siebie pozycje 1-2 we wszystkich czterech wyścigach weekendu.

W kategorii Senior Max wygrał kierowca, który do niedawna kojarzony był przede wszystkim z serią Rok Cup Franciszek Palmirski. Krakowianin wyprzedził w klasyfikacji Tymoteusza Księdza i Piotra Borowczyka, a cała trójka finiszowała we wszystkich biegach na trzech czołowych pozycjach. Kategoria seniorska była najsłabiej obsadzona, bo wystartowało w niej tylko siedmiu kierowców.

W najszybszej klasie DD2 Max zwyciężył jeden z faworytów, lider klasyfikacji mistrzostw Polski, Sebastian Janczewski. Kierowca Smart Racing Team bez większych problemów wygrał w czterech wyścigach, a kolejne pozycje w klasyfikacji zajęli Dawid Maślakiewicz i Karol Kręt. Obaj kierowcy zremisowali punktowo, ale lepsza czasówka w treningu oficjalnym, która decyduje o kolejności, mógł pochwalić się Maślakiewicz.

W Bydgoszczy wystartowało 86 kierowców.