Russell apeluje o stałych sędziów z realnymi pensjami

Fot. Mercedes AMG Petronas F1 Team

George Russell, kierowca Mercedesa i dyrektor stowarzyszenia kierowców Grand Prix (GPDA), twierdzi, że nadszedł czas, aby FIA zatrudniła profesjonalnych, pełnoetatowych sędziów wyścigowych, aby poprawić spójność decyzji i pomóc kierowcom w lepszym zrozumieniu zasad.

Kontekst dyskusji

Apel Russella pojawił się po kontrowersyjnych decyzjach sędziowskich w Grand Prix USA oraz Meksyku. W szczególności ukarano Maxa Verstappena dwoma 10-sekundowymi karami czasowymi za wypychanie Lando Norrisa poza tor na zakręcie 4 oraz za opuszczenie toru i zyskanie przewagi na zakręcie 7 w Meksyku.

Verstappen skrytykował te decyzje, a Norris zasugerował, że mistrz świata „w głębi duszy” wiedział, że jego manewr był nieprawidłowy. Te incydenty na nowo otworzyły debatę na temat interpretacji przepisów F1 oraz spójności w nakładaniu kar.

Argumenty Russella za zmianami

Russell uważa, że choć przepisy F1 nie wymagają całkowitej rewizji, potrzebne są drobne zmiany, które zagwarantują lepszą interpretację i stosowanie zasad:

„Nie uważam, że regulamin wymaga całkowitego przepisania. Wystarczą drobne poprawki lub niewielkie dodatki. Wszystko jest dość jasne.”

Zdaniem Brytyjczyka kluczowym krokiem byłoby wprowadzenie stałego zespołu profesjonalnych sędziów, którzy pracowaliby na pełen etat:

„Jesteśmy na etapie w tym sporcie, gdzie potrzebujemy pełnoetatowych profesjonalnych sędziów, którzy zarabiają realne wynagrodzenie. Obecnie to w dużej mierze wolontariusze.”

Russell argumentuje, że stały zespół sędziów poprawiłby spójność w ocenie incydentów, co pozwoliłoby kierowcom lepiej zrozumieć oczekiwania w różnych sytuacjach na torze.

Krytyka Verstappena wobec regulacji

Max Verstappen, który wielokrotnie krytykował regulacje FIA, uważa, że sport stał się zbyt regulowany:

„To nigdy nie będzie idealne, bo jeśli usuniesz przepisy, to pojawią się spory, a potem chcesz więcej zasad, żeby było jasne, co wolno, a czego nie. Regulamin staje się coraz większy każdego roku, a to nie zawsze jest dobry kierunek.”

Mistrz świata uważa, że nadmiar przepisów powoduje, iż sport traci swoją naturalność i swobodę rywalizacji.

Potrzeba zmian i dalsze kroki

Russell podkreśla, że choć regulamin jest jasno określony, istnieją fragmenty, które pozostawiają pole do interpretacji. Przykładem jest definicja „erratycznego” lub „niebezpiecznego” prowadzenia, która może różnić się w zależności od sytuacji.

„Każdy incydent jest inny. Aby coś się zmieniło, muszą zdarzyć się błędne decyzje lub sytuacje, które pokażą, że obecne zasady nie są wystarczające,” powiedział Russell.

Zdaniem kierowcy Mercedesa, wprowadzenie pełnoetatowych sędziów oraz dopracowanie zasad mogłoby zapobiec takim kontrowersjom w przyszłości.