Po sukcesie zeszłorocznego, wirtualnego Le Mans, zapowiedziano jego kolejną edycję. Miejsce pojedynczego wyścigu zajmie cała seria pod patronatem FIA WEC!
Siła i mocna pozycja simracingu w motorsporcie rośnie praktycznie z dnia na dzień. Jeszcze niedawno traktowany jako element rozrywki i młodzieżowej zabawy, dziś staje się jednym z najważniejszych punktów w procesie przygotowań profesjonalnych zespołów w F1, rajdach czy wielu seriach wyścigowych na całym świecie. Obecny rozwój technologii pozwala na realistyczne odwzorowanie warunków toru, fizyki prowadzenia pojazdu czy zachowania ogumienia. Trening na symulatorze jest tańszy i przede wszystkim, bezpieczniejszy. Tutaj zaraz po kraksie można wrócić do boksów, bez dodatkowego rachunku z wieloma zerami.
Ogromny potencjał marketingowy tego sportu dostrzegają też włodarze kluczowych serii. Nie bez kozery za tworzenie profesjonalnych zespołów i wewnętrznych turniejów zabrała się Formuła 1 czy WRC. Do tego grona dołącza również World Endurance Series, tworząc przy wsparciu FIA turniej Le Mans Virtual Series. Powodem tej decyzji był gigantyczny sukces zeszłorocznego, wirtualnego wyścigu Le Mans. Tym razem zamiast jednego, pojedynczego wyścigu, WEC stawia na całą serię, odwzorowującą sezon długodystansowych mistrzostw.
Walka z domowego fotela
Zorganizowane przed rokiem wirtualne 24h Le Mans było największym w historii sportów motorowych wyścigiem online. Areną zmagań był symulator rFactor 2, na liście zgłoszeń widniało blisko 200 nazwisk, w tym cała śmietanka realnych i wirtualnych zmagań, m.in. Lando Norris, Charles Leclerc, Max Verstappen, Pierre Gasly, Jenson Button, Fernando Alonso, Rubens Barrichello, Stoffel Vandoorne czy Juan Pablo Montoya. Według oficjalnych statystyk, transmisję (również na kanałach sportowych) oglądało ponad 20 milionów osób. Nic dziwnego, że włodarze serii WEC oraz FIA planują kuć żelazo, póki wciąż jest gorące.
W miejsce jednego wyścigu zapowiedziano aż… pięć, w ramach Le Mans Virtual Series. Zgłoszone zespoły startować będą wirtualnie podczas długodystansowych rund na Monzy, Spa, Nurburgringu, Sebring i w końcu, podczas finału na Circuit de la Sarthe. Królewski wyścig 24h Le Mans w styczniu 2022 zostanie rozegrany „na żywo”, podczas Autosport International Show Birmingham. Pula nagród wynosi aż 250 000 dolarów, kolejny raz do udziału zaproszono zarówno profesjonalnych kierowców, jak i simracerów. Pełna lista uczestników zostanie ogłoszona 7 września, wyścig będzie szeroko transmitowany, w roli patronów turnieju zobaczymy m.in. markę Rolex, Thrustmaster (dostawca sprzętu), Goodyear czy Lego Technic. Patronem jest też organizator wyścigu Le Mans – ACO.
Kalendarz Le Mans Virtual Series 2021/2022
- 1 runda – 4 Hours of Monza, Włochy – 25 września 2021
- 2 runda – 6 Hours of Spa, Belgia – 16 października 2021
- 3 runda – 8 Hours of Nürburgring, Niemcy – 13 listopada 2021
- 4 runda – 6 Hours of Sebring, USA – 18 grudnia 2021
- 5 runda – 24 Hours of Le Mans Virtual – 15/16 stycznia 2022
Wszystkie szczegóły oraz informacje o całej serii dostępne są na oficjalnej stronie cyklu.
Grzejemy wirtualne silniki!
Jeżeli chcecie wprowadzić się w nastrój wyścigu 24h Le Mans, koniecznie sprawdźcie nasze obszerne podsumowanie sierpniowych zmagań na Circuit de la Sarthe. Jesteśmy więcej niż pewni, że podczas wirtualnego eventu też nie zabraknie emocji, kontrowersji i dramaturgii. Miejsce usterek technicznych w silniku zajmą usterki sprzętowe czy niedoskonałość łącza. Do tego kwestia zmęczenia i chęć walki o pozycje zagwarantują nam wielkie widowisko!
Poniżej materiał wideo podsumowujący zeszłoroczny start jednego z największych tuz świata simracingu – Jimiego Broadbenta. Kto wie, być może już niebawem na starcie podobnych wyścigów zobaczycie dumną reprezentację Rally and Race? Trzymajcie kciuki!