Wszystko wskazuje na to, że Mathys Delecour chce pójść w ślady ojca – znanego francuskiego kierowcy rajdowego przełomu lat 80- i 90-tych. W zeszłym tygodniu młody Delecour, po szkoleniu pod okiem Neuvilla zrobił kolejny krok, tym razem wskazówek udzielał mu sam… Sebastien Loeb.
Francois Delecour to bez wątpienia jedna z legend francuskich rajdów. Obecnie już 58-letni Delecour wziął udział w ponad stu zawodach Rajdowych Mistrzostw Świata i odniósł w sumie cztery zwycięstwa w Mistrzostwach Świata za kierownicą Forda w sezonach 1993-94. W 1993 roku francuz zajął też drugie miejsce w mistrzostwach świata, tuż za Juha Kankkunenem.
Teraz w ślady ojca idzie także syn – 15-letni Mathys. Nastolatek od pewnego czasu uczy się rajdowej jazdy i widać robi tu postępy. W ostani weekend miał okazję brać lekcję nie tylko od swojego ojca, ale od samego Sebastiena Loeba, dziewięciokrotnego Rajdowego Mistrza Świata.
View this post on Instagram
Francois Delecour opublikował na swoim profilu instagramowym zdjęcie z synem i Loebem z wymownym opisem – „Zgadnijcie, o czym dzisiaj rozmawialiśmy”
Czas pokaże czy młody Delecour pójdzie śladami, np. młodego Solberga i zobaczymy go za kilka lat w poważnym cyklu rajdowym.