W najbliższy weekend zawodnicy i zespołu Mistrzostw Polski Rallycross nie zobaczą niestety Rajdu Polski bowiem w tym samym czasie wyruszą na południe na 4 rundę MPRC na torze Sedlcany w Czechach. Zawody będą także zaliczane do cyklu FIA CEZ.
Tym bardziej dziwi kolizja terminów zawodów rangi FIA CEZ i ERC szczególnie w sąsiadujących krajach.
To pierwsza z dwóch runda wyjazdowych w kalendarz Mistrzostw Polski Rallycross. Obiekt w Sedlcanach jest już znany części zawodnikom ponieważ pojawiał się już w kalendarz MPRC wiele razy. Znany jest też z nieprzewidywalności pogodowych, szczególnie podatny jest na opady, kiedy po ulewach mały górski potok potrafi zalać całą prostą startową oraz połowę parku maszyn.
Jako, że są to również oficjalne zawody Mistrzostw Polski to na torze pojawią się zawodnicy z klas RWD CUP i Seicento Cup. Swój udział zapowiedziała połowa stawki jaką widzimy na rundach w Słomczynie oraz Poznaniu.
Gościnnie w stawce Damian Litwinowicz w Audi A1, to dodatkowy treningowy start pomiędzy rundami Mistrzostw Europy. O punkty do MPRC i CEZ powalczy tradycyjnie Zbyszek Staniszewski w klasie SuperCars. W SC Light tylko trzech kierowców czyli Tyszkiewicz, Złotnicki i Peterlejner. Nieco więcej zawodników z polską flagą zobaczymy w SN 1600 i SN 2000. Pełna lista zgłoszeń znajduje się poniżej.
Do Czech nie wybierają się zawodnicy Crosskartów. Z racji rangi Pucharu Polski w jakiej startują nie muszą oni jechać w rundach zagranicznych. Ale w Sedlcanach zobaczymy za to lokalną stawkę tych szalonych bolidów, bo jest ona u naszych południowych sąsiadów bardzo popularna.
Zobacz jak wygląda tor Sedlcany na archiwalnym przejeździe Damiana Litwinowicza: