Sezon ogórkowy przed właściwym sezonem

Fot. Red Bull Content Pool

Wszystkie znaki wskazują, że nadchodzący sezon transferowy Formuły 1 przed kampanią 2026 może być spokojniejszy niż ten poprzedni. Jednak pomimo ogólnego wyczekiwania, kilka niespodzianek może jeszcze się wydarzyć, szczególnie gdy mowa o potencjalnych ruchach kierowców w perspektywie sezonu 2027.

Czekając na ruch Verstappena

Przez pewien czas w zeszłym roku spekulowano, że Max Verstappen może odejść z Red Bulla do Mercedesa. Pogłoski nasiliły się po konflikcie wewnętrznym w Red Bullu i pochwałach Toto Wolffa pod adresem Verstappena. Spotkania między stronami dodatkowo wzmacniały te plotki.

Ostatecznie jednak Wolff porzucił nadzieję na podpisanie kontraktu z Holendrem. Choć obecnie transfer wydaje się mało prawdopodobny, Mercedes pozostawił furtkę otwartą, rezerwując miejsce w składzie na 2026 rok jedynie dla George’a Russella i debiutanta Andrei Kimi Antonellego.

Również Aston Martin, wspierany przez Adriana Neweya oraz przyszłe partnerstwo z Hondą, pozostaje potencjalnym kierunkiem dla Verstappena, choć bardziej prawdopodobne jest, że Holender poczeka, aby zobaczyć, co nowy projekt Aston Martina osiągnie w 2026 roku.

Stabilność w czołowych zespołach

Ferrari, McLaren i Mercedes mają ustabilizowane składy kierowców na najbliższe sezony. Lewis Hamilton i Charles Leclerc najprawdopodobniej pozostaną w Ferrari, podobnie jak Lando Norris i Oscar Piastri w McLarenie.

W Mercedesie, nawet jeśli Antonelli będzie potrzebował czasu na adaptację, zespół ma wystarczająco dużo zaufania do Russella, który już udowodnił, że potrafi wygrywać wyścigi, gdy tylko samochód na to pozwala.

Kto zajmie drugie miejsce w Red Bullu?

Największa niewiadoma dotyczy drugiego fotela w Red Bullu. Liam Lawson stanie przed trudnym wyzwaniem – współpraca z Verstappenem w jednym zespole nie będzie łatwa. Lawson musi jednak jedynie zaprezentować się lepiej niż Sergio Perez w 2024 roku, co jest osiągalnym celem.

Red Bull słynie z szybkich zmian w składzie, o czym przekonali się Daniil Kvyat i Pierre Gasly, których zdegradowano w trakcie sezonu. Jednak Horner i Marko mogą wykazać większą cierpliwość wobec Lawsona, zwłaszcza że Arvid Lindblad – potencjalna przyszła gwiazda zespołu – dopiero rozpocznie rywalizację w Formule 2.

Przyszłość Tsunody i inne opcje

Yuki Tsunoda znalazł się w niekomfortowej sytuacji. Zignorowany przez Red Bulla, rozpocznie piąty sezon w siostrzanym zespole i prawdopodobnie będzie to jego ostatni rok w tej roli. Szanse na awans do głównego zespołu są nikłe, zwłaszcza po zakończeniu współpracy Red Bulla z Hondą.

Możliwe opcje dla Tsunody na 2026 rok obejmują rolę rezerwowego w Aston Martinie lub próbę zdobycia jednego z dwóch nowych miejsc w zespole Cadillac. Lista kandydatów do tych miejsc jest jednak długa i obejmuje takie nazwiska jak Colton Herta, Valtteri Bottas i Sergio Perez.

Czy będą jeszcze większe przetasowania?

Chociaż obecny sezon transferowy wydaje się stabilny, w kuluarach zespoły już przygotowują się na kolejne zmiany. Jednym z największych pytań jest przyszłość Jacka Doohana w Alpine. Presja wywierana przez Franco Colapinto może zadecydować o tym, kto ostatecznie rozpocznie i zakończy sezon 2025 w ekipie z Enstone.

Choć między sezonami 2025 a 2026 prawdopodobnie nie zobaczymy wielu ruchów kadrowych, rynek kierowców może znowu przyspieszyć, gdy zespoły zaczną lepiej rozumieć układ sił w nowych regulacjach technicznych.