Simracing na wielkim ekranie dzięki ekipie Pitlane Esports

Pitlane
fot. Pitlane - Tor Kartingowy - oficjalny profil Facebook

Jedna z największych galerii handlowych w Polsce. Dziesiątki tysięcy klientów i spacerowiczów, a w samym centrum uwagi… rywalizacja na wirtualnych torach wyścigowych! Dzięki wrocławskiej ekipie Toru Kartingowego Pitlane simracing znalazł się na dużym ekranie, stając się główną atrakcją Wroclavia Game Fest.

Esport i szeroko rozumiany świat wirtualnej rozrywki rozgościły się na salonach przeszło… dwie dekady temu, notując iście sprinterski rozwój. Krytycy i przeciwnicy gier dość prędko zauważyli w nich gigantyczny potencjał marketingowy, a pozycje takie jak Counter Strike czy Legue of Legends stały się manufakturą wrażeń i… maszynką do zarabiania pieniędzy. Co wyjątkowo nas cieszy, dziś w gronie najpopularniejszych dyscyplin Esportu znajduje się także simracing. Co nie uchodzi uwadze dziennikarzy, sponsorów i organizatorów wydarzeń.

Zobacz też: Pitlane Esports wygrywa Diverse Extreme Team 24h La Sarthe

Najlepszym potwierdzeniem tej tezy jest zakończony niedawno Game Fest – trwające kilka dni święto symulatorów, gier komputerowych oraz mobilnych. Impreza przygotowana przez włodarzy wrocławskiej galerii Wroclavia przyciągnęła tłumy, zbierając wokół zbudowanej na tę okazję sceny przedstawicieli wszystkich pokoleń. Tych wychowanych na „pecetach” oraz konsolach. Najwięcej atrakcji przygotowano jednak dla czempionów wirtualnej kierownicy.

fot. Pitlane – Tor Kartingowy – oficjalny profil Facebook

Simracing na dużym ekranie

Tuż obok głównej sceny zbudowano strefę simracingu, na której zespół Toru Kartingowego Pitlane wystawił swoje symulatory jazdy, dostępne bezpłatnie dla wszystkich gości centrum handlowego Wroclavia. Każdego dnia organizowano rozmaite wyzwania – te skierowane do wyścigowych żółtodziobów, jak i „starych wyjadaczy” elektronicznej rywalizacji. Najszybsi zawodnicy mogli zmierzyć się ze sobą w finałowym wyścigu, stając do walki o nagrody i… aplauz widowni. Nie zabrakło także promocji realnego motorsportu. Śmiałkowie stający do walki o najlepszy czas mogli też posmakować jazdy na elektrycznych kartach ekipy Pitlane.

Wisienką na torcie całego wydarzenia był wyścig simracingowej dywizji Pitlane Esports. W ostatni dzień festiwalu Game Fest scenę przejęli profesjonaliści – Rafał Szołtysek (triumf w Le Mans 24h by Project Endurance, sukcesy w Polish F1 Series, pierwsze miejsce w klasie Clio Cup prologu Mistrzostw Polski Digital Motorsport 2020), Daniel Rataj (Mistrz Mini UK Challenge SRPPC), Damian Borkowski (czwarta lokata w Republic of Simracers) i Miłosz Matuszyk (kilkukrotny medalista cyklu Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski). Kwartet drużyny Pitlane Esports wystartował w rundzie czempionatu Sim Racing Poland PC. Jak można się domyślić, batalia na włoskim torze Mugello padła łupem… drużyny Pitlane.

Co najważniejsze, wyścigi transmitowane były na żywo. Obraz udostępniony na ogromnym telebimie okraszono profesjonalnym komentarzem, a kibice i sympatycy simracingu mogli podziwiać talent kierowców stojąc tuż za ich plecami. Kiedy walka dobiegła końca, do jazdy na symulatorach ustawiła się długa kolejka chętnych. Nie brakowało osób, które nie miały wcześniej styczności z taką formą rozrywki, a widok zawodników Pitlane rozpalił apetyt na spróbowanie swoich sił. Co dosć budujące, nie zabrakło pytań o porady dotyczące budowy domowego symulatora. Chęć zakupu pierwszej „kierownicy” wyrażało też… wielu rodziców. Nie sposób nie odnieść wrażenia, iż cel został osiągnięty. Udało się wypromować simracing!

Pitlane – emocje w elektrycznym wydaniu

Jeżeli jesteście ciekawi jak rozwinie się drużyna Pitlane Esports i jakie będą ich następne, simracingowe kroki, zapraszamy do polubienia ich nowo powstałego profilu na Facebooku.

Przy okazji, Pitlane to przede wszystkim jeden z najciekawszych i… najnowocześniejszych torów kartingowych w Polsce, oferujący iście elektryzującą rozrywkę. Nie dajcie się zwieść pozorom, wózki napędzane na prąd dają mnóstwo frajdy, co sprawdziliśmy osobiście kilka miesięcy po otwarciu obiektu. A dzisiaj jesteśmy już po tej… „elektrycznej” stronie mocy. Po więcej informacji ze świata elektronicznego motorsportu zapraszamy na rallyandrace.pl.

W Rally and Race cenimy sobie zdanie naszych czytelników. Zachęcamy Was do wyrażania własnych opinii i dyskusji w mediach społecznościowych. Jesteśmy też otwarci na wymianę argumentów. Wspólnie budujmy i wspierajmy społeczność kibiców oraz polski motorsport!