Sobiesław Zasada wystartuje w Rajdzie Safari – 6 rundzie WRC!

1460
fot. zasada.pl

To najprawdopodobniej jedna z najgorętszych informacji tego roku, o której wspominać będzie cały rajdowy świat. Sobiesław Zasada, najbardziej utytułowany polski kierowca wraca za kierownicę. Zasada wystartuje w rajdzie Kenii, rundzie rajdowych mistrzostw świata. 91 latek na mordercze, afrykańskie piaski ruszy w… Fordzie Fiesta Rally 3!

Tę sensacyjną wiadomość Pan Sobiesław przekazał osobiście, podczas spotkania z Patrykiem Mikiciukiem w Muzeum Motoryzacji i Techniki w Otrębusach. Mimo, że od udostępnienia tej wiadomości minęło kilkanaście godzin, wciąż ciężko jest uwierzyć, że może być to prawda. Spodziewalibyśmy się honorowego startu w Kryterium Asów na Karowej lub innej pokazowej przejażdżki, tymczasem legenda polskiego motorsportu zmierzy się z jednym z najtrudniejszych wyzwań w kalendarzu WRC – Rajdem Safarii w Kenii.

fot. zasada.pl

Będzie to jego 9 start w tej imprezie. Ostatni raz na wyboistych, afrykańskich drogach pojawił się w 1997 roku. Tam za sterami Mitsubishi Evo III, przy wsparciu małżonki na prawym fotelu, zajął drugie miejsce w klasyfikacji. Już wtedy Zasada był rekordzistą, rywalizację ukończył mając… 67 lat. Kto inny, jak nie Pan Sobiesław właśnie, może udowadniać czym jest śrubowanie rekordów. Tegorocznym startem poprawi własny wyczyn o 24 lata.

Powrót na ukochany rajd wymaga odpowiedniego oręża. Do tego zadania kierowca wybrał najnowszą konstrukcję Forda, Fiestę w specyfikacji Rally3. Jesteśmy przekonani, że nasza legenda poradzi sobie bez problemu, ale będzie to świetny test konstrukcji rajdówki od M-Sportu. Ten potwór w ciele zwykłego hatchbacka ma 400 Nm, 210 koni mechanicznych, sekwencyjną skrzynia i napęd na obie osie.

Życie i kariera Pana Sobiesława to materiał na film. Początkowo miał być lekkoatletą, jednak poważniejsze starty pod biało-czerwoną flagą przerwała kontuzja. W 1952 roku wygrał swój pierwszy rajd w życiu. Pilotem kierowcy była koleżanka z gimnazjum, Ewa Goworowska, która w grudniu tego samego roku została… żoną Pana Sobiesława. Fantastyczną karierę Polaka można zawrzeć w kilku liczbach. 3 tytuły mistrza Europy oraz trzy tytuły wicemistrzowskie (jeszcze w czasach, kiedy miały one rangę mistrzostw świata przed reformą FIA w z 1978 roku). Wygrał 148 rajdów samochodowych. 11 razy świętował tytuł mistrza Polski. 5 złotych medali za wybitne osiągnięcia sportowe. Kierowca fabryczny Steyr Puch, BMW, Porsche i Mercedes-Benz. Ambasador dwóch ostatnich marek w Polsce. A licznik wciąż bije. I oby bił jeszcze długo po Kenii. Panie Sobiesławie, jest jeszcze kilka rekordów do pobicia, kilka do wyrównania i ustanowienia. Trzymamy kciuki!