Aleks Sówka wygrał swój drugi wyścig w sezonie 2024 Trofeo di serie. W sobotniej rywalizacji na Torze Poznań pokonał wszystkich pretendentów do tytułu mistrzowskiego.
Przed ostatnim weekendem trójka zawodników miała jeszcze szanse na triumf w końcowej klasyfikacji. Sytuacja w tabeli punktowej nieco się zacieśniła po kwalifikacjach, które padły łupem trzeciego w tabeli Rafała Paproty.
14-latek nie zdołał jednak wykorzystać najlepszej pozycji startowej i już na pierwszym okrążeniu wyprzedził go inny pretendent do tytułu David Dziwok. 18-latek startował przed broniącym tytułu Piotrem Ławskim, który utrzymał trzecie miejsce na pierwszym kółku.
Sówka ruszał z czwartej pozycji i początkowo na niej pozostał, jednak już od drugiego kółka narzucił szybkie tempo, wykręcając najlepszy czas pojedynczego okrążenia.
Na trzecim okrążeniu Sówka wyprzedził Ławskiego, a w tym samym czasie Paprota objechał Dziwoka i powrócił na prowadzenie wyścigu. Nie mógł jednak spokojnie zmierzać do mety, bowiem dwa okrążenia później do jego zderzaka dojechał Sówka, który wyszedł na drugie miejsce po większym przetasowaniu, w którym Dziwok spadł aż na piątą lokatę.
Sówka nie potrzebował dużo czasu i już na szóstym okrążeniu wyprzedził Paprotę, aby objąć prowadzenie, którego nie oddał już do końca.
Pierwsza dwójka oderwała się od reszty stawki, która miała między sobą rozstrzygnąć walkę o trzecie miejsce. Na czoło tej grupy wysforował się Filip Melon, który na pięć okrążeń do mety wyprzedził Piotra Ławskiego. Ubiegłoroczny mistrz nie mógł kontratakować debiutanta, bowiem niedługo stracił kolejną pozycję na rzecz Dawida Dziwoka. W takiej kolejności zawodnicy dojechali już do mety.
Szósty był Mateusz Peczka, za którego plecami finiszowali Fabian Dybionka i Filip Dziwok. Pierwszą dziesiątkę uzupełnili Colin Ludwiczak i Xawery Ossoliński-Nierodka.
Podobają ci się nasze newsy? Nie przegap żadnego: obserwuj RALLY and RACE na Google News.