Podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii miał miejsce strajk grupy „Just Stop Oil”. Brytyjska policja zatrzymała w związku z tym siedem osób. W związku z wtargnięciem na tor oskarżono ich o popełnienie wykroczenia ze szkodą dla społeczeństwa.
Angielskie prawo karne przewiduje pojęcie „public nuisance”, wskutek którego szkody ponosi ogół społeczeństwa zamiast konkretnej osoby. Właśnie z takiego artykułu sześć osób usłyszało zarzuty. Chodzi o grupę „Just Stop Oil”, której przedstawiciele wkroczyli na tor podczas pierwszego okrążenia wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Wielkiej Brytanii.
„Do you understand the consequences of what happens when we burn that oil? This is not hypothetical, this is happening NOW” #JustStopOil https://t.co/GHUIp6HUPJ
— JustStopOil (@JustStop_Oil) July 4, 2022
Grupa protestujących sprzeciwiała się wydobywaniu ropy naftowej. Ich zachowanie mogło doprowadzić do tragedii, gdyby wyścig nie został przerwany czerwoną flagą po wypadku z udziałem Guanyu Zhou na pierwszym zakręcie. Kilka osób znalazło się wtedy w okolicach prostej Wellington.
Zobacz: GP Wielkiej Brytanii: Wielkie emocje, koszmarny wypadek i niezrozumiałe decyzje
Zarzuty postawiono osobom w wieku od 21 do 46. W tym gronie znalazły się trzy kobiety. Policja z Northamptonshire poinformowała o zatrzymaniu siedmiu osób, ale śledztwo wykluczyło jedną osobę z tej grupy. 43-letni mężczyzna został zwolniony z aresztu i nie usłyszał zarzutów.
We will not be spectators to government inaction. There can be NO NEW OIL in the UK. And whilst there is, action will continue. #BritishGP2022 #Formula1 #F1 #JustStopOil pic.twitter.com/5c1HXuWoXk
— JustStopOil (@JustStop_Oil) July 3, 2022
Strajk zorganizowany przez grupę aktywistów wywołał mocną krytykę ze strony wielu osób związanych z motorsportem. Stefano Domenicali określił ich zachowanie jako „niebezpieczne i nieodpowiedzialne”. Dodał, że każdy ma prawo do protestowania, ale nie powinien przy tym narażać zdrowia i życia innych. Sebastian Vettel przyznał rację aktywistom i zaznaczył, że popiera ich postulaty, ale szybko sprostował, że nie powinny mieć miejsca w takiej formie podczas wyścigu F1.
Co ciekawe, brytyjska policja jeszcze na kilka dni przed wyścigiem pozyskała informacje, że pewna grupa aktywistów może zakłócić wydarzenie. Ostatecznie nie udało się zapobiec protestowi.