Subaru Historic Rally Team kończy sezon zwycięstwem w Modlinie

Świetna organizacja i wyśmienita zabawa, a do tego zacięta rywalizacja – tak w skrócie Tor Modlin Rally Show oceniali zawodnicy, którzy w sobotę rywalizowali na 9 próbach modlińskiego toru. Nie inaczej było w zespole Subaru Historic Rally Team, którego reprezentanci – Michał i Jacek Pryczek – uplasowali się na 12 miejscu w klasyfikacji generalnej i wygrali klasę H1, a podczas wieczornego Kryterium Toru Modlin zajęli 9 miejsce ze stratą niecałych dziewięciu sekund do Mistrzów Polski i świata WRC3 – Jarriego Huttunena i Mikka Lukki.

Pierwsze trzy próby w klasie H1 padły łupem Artura Rowińskiego pilotowanego przez Łukasza Zaparta, jednak jego przewaga nad rodzinnym duetem Pryczków wynosiła zaledwie trzy sekundy. Losy całej imprezy odwrócił czwarty odcinek, na którym dotychczasowy lider miał problemy i oddał prowadzenie załodze SHRT. Ta nie wypuściła go już z rąk aż do mety, po drodze oddając rywalom tylko siódmy odcinek, na którym do ich czasu doliczono 10 karnych sekund za dwukrotne dotknięcie wygrodzenia z opon. Ostatecznie po przejechaniu dziewięciu prób Michał i Jacek Pryczek o ponad 40 sekund wyprzedzili swoich rywali w H1. W klasyfikacji generalnej aż czterokrotnie meldowali się w czołowej dziesiątce, kończąc ostatecznie rywalizację na 12 pozycji.

Michał Pryczek: Przed startem w Modlinie nie nastawialiśmy się na żaden konkretny wynik, dlatego 12 miejsce uważamy za bardzo fajny rezultat. Celem było wygranie klasy H1 i to się udało, do tego prowadziliśmy zaciętą walkę z Arturem Rowińskim na pierwszych próbach, musząc się naprawdę napocić w tej rywalizacji. To jest właśnie kwintesencją motorsportu, kiedy to raz my jesteśmy szybsi o sekundę, a raz rywale. Żałujemy, że Artur miał przygody i problemy z samochodem, bo zapowiadała się walka o sekundy do samego końca. Niemniej zaprezentowaliśmy się z dobrej strony, pokazując dobrą technikę jazdy na krętym torze Modlin, więc to też nam dało satysfakcję. Podczas całego dnia rywalizacji popełniliśmy tylko dwa drobne błędy, zahaczając otwartym kołem o oponę na którejś z szykan. To kosztowało nas 10 sekund kary i pierwszą dziesiątkę w generalce.

Impreza była bardzo dobrze zorganizowana i przeprowadzona starannie, z dbałością o szczegóły. Oczywiście drobne choroby wieku dziecięcego się pojawiły, ale to normalne przy pierwszej edycji. Należą się mimo wszystko brawa dla organizatora, który pokazał klasę przygotowując imprezę w tak krótkim czasie. Porównując Tor Modlin Rally Show do Barbórki to oczywiście brakowało ścigania po innych odcinkach, bardziej rajdowych. Myślę jednak, że pod względem sportowym próby w Modlinie były przygotowane pomysłowo i cieszymy się, że udało się zorganizować taką imprezę. Jeżeli będzie kontynuowana w kolejnych latach, to na pewno chętnie się tutaj pojawimy.

Jacek Pryczek: Modlin Rally Show to impreza, po której jesteśmy zadowoleni z trzech powodów. Po pierwszy była bardzo dobrze zorganizowana, nie było przestojów, wszystko szło zgodnie z harmonogramem. Po drugie wynik, który osiągnęliśmy spełnił, a może nawet przerósł, nasze oczekiwania. Po trzecie, chyba najważniejsze – łącząc dwa wcześniejsze punkty w całość – po prostu świetnie się bawiliśmy, a o to w ten weekend chodziło. Nawet zawodnicy, którzy są przyzwyczajeni do dłuższych odcinków rajdowych mieli dużo frajdy na tych krótkich próbach. Były one tak ułożone, aby się namęczyć i napracować za kierownicą, ze zmienną charakterystyką. Były zakręty, które trzeba było przyciąć, inne gdzie należało auto wypuścić, gdzie indziej znów pojechać wąsko i precyzyjnie ustaloną linią. Naprawdę było co robić i dzięki temu dużo się działo.

Próbowaliśmy walczyć z mocniejszymi autami, nie tylko z zawodnikami z RSMP, ale także z czołówką zawodników, którzy ścigają się na torach w Kielcach, Słomczynie, Łodzi, Poznaniu czy tutaj na Modlinie. Artur Równiatka, Grzegorz Waszkowski, Paweł Danilczuk – to są zawodnicy, którzy mają mocne samochody i potrafią naprawdę dobrze je wykorzystać. Mają wiele doświadczenia w jeździe torowej, dlatego porównywanie się i walka z nimi dawała dużo satysfakcji. W naszej klasie również było z kim się ścigać, Marek Suder już podczas odcinka testowego pokazał, że będzie groźnym rywalem, a Artur Rowiński, pomimo że nie miał najłatwiejszego zadania na tym technicznym torze w swoim piekielnie mocnym Audi Quattro sprawił, że nasza rywalizacja była bardzo zacięta od pierwszego odcinka. Szybko potrafi też pojechać Grzegorz Olchawski, niestety kłopoty techniczne nie pozwoliły mu pokazać pełni możliwości.

Sama impreza Tor Modlin Rally Show ma duży potencjał rozwojowy. Wiemy, że są możliwości rozegrania blisko toru innych odcinków, bardziej rajdowych, które na pewno sprawiłyby, że impreza stałaby się jeszcze ciekawsze. Leszek Kuzaj i jego zespół są zdolni do tego, aby taką imprezę zorganizować. Na razie należą się im wielkie gratulacje i mamy nadzieję, że nie była to ostatnia edycja Rally Show.

Partnerami zespołu Subaru Historic Rally Team są: Subaru Import Polska, Pro Rally School, MTS Subaru Dzierżoniów, Race Day, Steelum, AutoRacing.pl, SPRT Garage, Block Motorsport.