Subaru Impreza S5 Richarda Burnsa może być Twoje!

1523
Subaru
fot. bonhams.com

Istnieją samochody, który zakup znajduje się na szczycie listy marzeń każdego petrolheada, a ewentualna cena takiej transakcji nie gra najmniejszej roli. Bez cienia wątpliwości, do tego grona należą klasyczne Subaru w specyfikacji WRC. Już niebawem w Wielkiej Brytanii zlitycowany zostanie model „T15 SRT” – auto, którym poruszał się sam Richard Burns. Egzemplarz jest w perfekcyjnym stanie!

Marzyliście kiedyś o przejażdżce prawdziwym, klasycznym, analogowym „wurcem? Waszą ulubioną maszyną jest błękitne Subaru S5 z subtelnymi, złotymi plejadami na boku? A w swojej kieszeni macie właśnie wolne… pół miliona funtów? Jeżeli na wszystkie te pytania odpowiedzieliście twierdząco, mamy dla Was prawdziwą perełkę. Idealny pomysł na nieco spóźniony prezent wielkanocny. Już 16 kwietnia w Goodwood pod młotek trafi konstrukcja T15 SRT – Impreza S5 WRC, którą Richard Burns ścigał się w sezonie 1999 i 2000. Pojazd można nazwać istnym białym krukiem – ma bogatą historię i perfekcyjny stan techniczny!

fot. bonhams.com

Prawdziwy „wurc”

Co kluczowe w przypadku takich licytacji, historia konkretnego egzemplarza jest doskonale znana. Pojazd zbudowano w 1999 roku. Karoserię oznaczono numerem PR0/WRC/99.011, silnik kodem 358816/355305, zaś całą konstrukcję zarejestrowano jako model „T15 SRT”. Prodrive stworzył tę maszynę z myślą o rywalizacji w sezonie 1999, a za sterami Imprezy zasiąść miał sam Richard Burns, pilotowany przez Roberta Reida. Samochód zadebiutował na szutrowych odcinkach Rallye Sanremo 1999, choć nie był to wymarzony start… Burns i Reid piastowali piątą lokatę, lecz wycofali się już po pierwszym dniu po usterce napędów.

Omawiany egzemplarz pojawił się później na starcie Rajdu Monte-Carlo 2000. Burns był piekielnie szybki, notując znakomite czasy i wygrywając próbę „Norante”. Na koniec dnia załoga błękitnego potwora Prodrive’u ustępowała jedynie Tommi Makinenowi. Niestety, o poranku marzenia o triumfie przepadły. Niezwykle mroźna noc uszkodziła zapłon – a wóz pozostał w parku serwisowym. Co ciekawe, podobne problemy wykluczyły z walki aż… 4 maszyny. Drugi, nieudany występ był zarazem tym… ostatnim. S5 sprzedano bowiem do Francji, a nowym właścicielem Imprezy WRC stał się lokalny zawodnik, Armando Pereira.

fot. bonhams.com

Subaru na francuskiej ziemii

W ojczyźnie wina, sera i bagietek konstrukcja Prodrive’u radziła sobie wyśmienice. Pojazd przechodził z rąk do rąk, triumfując zarówno w swojej kategorii, jak i w „generalce”. T15 zaliczyło również epizod w belgijskim czempionacie. W 2004 roku auto zostało gruntownie przebudowane i dostosowane do rajdów szutrowych. Michel Sambourg wystartował wtedy we wszystkich rundach turnieju, zdobywając mistrzowską koronę. Pojazd pozostał w jego rękach aż do 2009 roku. Po kolejnej zmianie właściciela oraz kilku okazjonalnych startach, samochód ostatecznie zakończył swoją oficjalną, motorsportową przygodę w sezonie 2011.

Obecny właściciel nabył T15 SRT w 2018 roku, jako spełnienie jego młodzieńczych marzeń. Subaru wymagało gruntownego remontu, który trwał aż… pięć lat. Firma VMS Competition rozkręciła auto do ostatniej śrubki i złożyła go ponownie, używając wyłącznie oryginalnych podzespołów. Ba, po kontakcie z przedstawicielami Subaru i Prodrive odkupiono nawet… oryginalne felgi ze startu w Monte-Carlo 2000. Zdecydowano także o ponownym oklejeniu konstrukcji w tamte barwy. Za uruchomienie i remont silnika odpowiadał Terry Stamper, inżynier firmy Prodrive, odpowiedzialny za motory samochodów WRC na przełomie wieku.

Cena? Nie gra roli!

T15 jest w absolutnie perfekcyjnym stanie. Świadczą o tym liczne certyfikaty i dokumenty, które nowy nabywca otrzyma wraz z kluczykami. Cena? Koszt spełniania marzeń nie gra roli, ale w tym przypadku trzeba będzie przyszykować około 500 000 funtów. Przyznajcie, uczciwa cena za kawał, rajdowej histori w garażu. Cóż, przecież nie zawsze zazdrość musi być grzechem. Tutaj pozytywnie zazdrościmy nowemu właścicielowi. Aukcja odbędzie się już 16 kwietnia na Goodwood Members Meeting. Akcję pilotuje Dom Aukcyjny Bonhams.

A przy okazji, wchodząc na stronę aukcji przypatrzcie się zdjęciom. Wiedzieliście o tym, że na podstopnicy pilota były dodatkowe przyciski? Do metromierza, wycieraczek i klaksona?

Po więcej rajdowych emocji i wiadomości z odcinków WRC zapraszamy na rallyandrace.pl.