Subaru Impreza z silnikiem Ferrari. Oto japońsko-włoska bestia

Subaru Impreza z silnikiem Ferrari
Subaru Impreza z silnikiem Ferrari

Subaru Impreza WRX STi to samochód, którzy nie domaga się wymiany silnika na większy i mocniejszy. Fabrycznie zainstalowany bokser brzmi wystarczająco dobrze, a do tego zapewnia dobre osiągi. Tymczasem pewien śmiałek z USA zainstalował pod maską jednostkę V8 prosto z Ferrari. Warto posłuchać, jak brzmi takie połączenie.

Subaru Impreza WRX STi ma seryjnie zamontowany silnik typu bokser. Taka konstrukcja oferuje ograniczone możliwości podkręcania maksymalnej mocy. Dlatego pewien właściciel japońskiego samochodu postanowił zamontować pod maską silnik V8 o pojemności 4,3 litra prosto z Ferrari.

Zobacz: Fiat 126P z silnikiem Subaru 2.2 Turbo – start spod świateł! [wideo]

Oryginalny czterocylindrowy bokser montowany w Imprezie WRX STi zapewnia bardzo przyjemne wrażenia dźwiękowe i osiągi. Tymczasem przełożenie pod maskę silnika V8, który ma osiem cylindrów i kilkaset dodatkowych koni mechanicznych, uczyni z japońskiego samochodu prawdziwą „Godzillę”.

Autorem projektu jest Sam Albert, który jest amerykańskim kierowcą rajdowym. Od lat jest właścicielem Imprezy prezentowanej na zdjęciach. Samochód wyprodukowano w 2004 roku, a przez wiele lat startował w różnych imprezach na terenie Stanów Zjednoczonych.

Więcej informacji ze świata motorsportu znajdziesz na stronie głównej rallyandrace.pl

Kierowca próbował znaleźć sposób na wydobycie większej mocy ze swojej maszyny, aż w końcu znalazł lukę w amerykańskich przepisach. W ramach klasy Open 4WD można zamontować silnik wolnossący o pojemności 4,5 litra. Stąd decyzja o wykorzystaniu jednostki Ferrari F136 V8. Motor o pojemności 4,3 litra jest jedną z najmocniejszych konstrukcji na rynku. Przy okazji nie jest tani, dlatego pod maskę imprezy trafił wariant instalowany w najtańszy modelu Ferrari – California.

Przeczytaj koniecznie: Najmocniejszy GR Yaris na świecie. Ma 500 KM i hamulce od GT-R

Właściciel Subaru wykonał całą operację przełożenia silnika. Dużo trudności sprawiło połączenie V8 z legendarnym układem napędowym w Subaru. Podczas pierwszych prób uruchomienia skapitulowało kilka podzespołów, w tym wał napędowy. Po kilku próbach udało się w końcu skutecznie przenieść ponad 450 KM mocy i 485 Nm momentu obrotowego na asfalt.

Subaru Impreza WRX STi z silnikiem Ferrari jest teraz dużo cięższe, ale gwarantuje świetne wrażenia akustyczne. Samochód zadebiutuje już za miesiąc na odcinkach specjalnych Rajdu Olympus w Waszyngtonie.