Sukces zawodników 4Turbo w Jahodnej

Bardzo zaciętą rywalizację podczas słowackich rund Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski rozgrywanych w Jahodnej stoczyli zawodnicy zespołu 4Turbo. W sobotę reprezentujący barwy katowickiego zespołu Tomasz Nagórski wygrał wyścig w kategorii I, a w niedzielę stanął na trzecim stopniu podium w klasyfikacji generalnej rundy FIA European Hill Climb Cup.

Równie dobrze poradzili sobie zawodnicy Mitsubishi Lancerów – Dubai zajął 4 miejsce podczas sobotniego wyścigu i 3 miejsce w kategorii I podczas niedzielnej rundy na Słowacji. Mateusz Gołek dwukrotnie punktował na drugim miejscu w grupie N. Zawodnik o pseudonimie Boczek uplasował się w swoim drugim występie w sezonie 2014 dwukrotnie na 8 pozycji w grupie E1+2000.

Zawody koło słowackich Koszyc rozgrywane były w zmiennej pogodzie. Sobota to lekkie opady deszczu, natomiast w niedzielę zawodnicy ścigali się już w słonecznej pogodzie.

W rywalizacji 31 maja i 1 czerwca brało udział blisko 100 zawodników Austrii, Chorwacji, Czech, Słowacji i Węgier, którzy oprócz walki w GSMP mieli okazję sprawdzić się w Mistrzostwach Słowacji, a także zdobyć punkty FIA European Hill Climb Cup.

Dobra dyspozycja zawodników 4Turbo zapowiada podczas kolejnych rund, jakie zostaną rozegrane w Limanowej, ostrą walkę w klasyfikacji GSMP oraz Mistrzostw Europy.

W tym roku zespół 4Turbo wspierany przez firmę Motointegrator oraz Intercars, pojawi się podczas wszystkich rund Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski i powalczy o trzeci tytuł Mistrza Polski w klasyfikacji generalnej.

 

Boczek: Emocje po wyścigu na Słowacji już opadły. Trasa okazała się bardzo wymagająca, a las straszył mnie aż do ostatniego podjazdu. Tam też traciłem najwięcej, bo to szybki odcinek na przełamanie. Niestety brak doświadczenia w wyścigach pokazał, że trzeba jeszcze sporo czasu i sporo kilometrów, żeby walczyć w czubie. Pierwszy dzień pojechałem bardzo spokojnie. Niedziela miała być lepsza ale nie opanowałem nerwów. Muszę popracować do kolejnych zawodów. Jahodna pokazała mi na ile mam jeszcze w sobie rezerwę i że przyszedł czas na analizę i wyciągnięcie wniosków. Teraz już myślę o Limanowej, o tym żeby zapoznać się z trasą. Z pewnością będzie szybko. Chciałbym podziękować firmie Motointegrator z grupy Inter Cars, która wspiera nas w tym sezonie. Jak zawsze ekipa 4Turbo zrobiła wspaniałą robotę przy naszych samochodach za co chciałem podziękować. Kibicom za doping również należą się słowa uznania. Gratuluję Tomkowi zajętych miejsc, Dubajowi podium oraz Mateuszowi Gołkowi. To był fajny weekend.

Dubai: Gratulacje dla Tomka za super wynik jaki osiągnął w Jahodnej. Również chciałem pogratulować moim kolegom z zespołu Boczkowi i Mateuszowi Gołkowi. Po zawodach mam wspaniały humor. Auto zostało perfekcyjnie przygotowane przez zespół 4Turbo, a ja dopełniłem tylko formalności. W sobotę 4 miejsce, a w niedzielę podium i 3 pozycja niezmiernie cieszą i pokazują, że jest duży progres. Udało mi się zaliczyć czas 2.03, który jest bliski do wyniku Tomka Nagórskiego z 2012 roku. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Po zawodach mogę śmiało powiedzieć, że Jahodna to moja ulubiona trasa. Mój Lancer pracuje na niej idealnie, jest dobry docisk na dolnych partiach, a górę mogłem pojechać na odwagę. Teraz skupiam się już na Limanowej, gdzie będę debiutował. Myślę, że będzie równie szybko co już dzisiaj Wam gwarantuję.

Mateusz Gołek: Rundy na Słowacji były bardzo ciekawe. Udało się przejechać tym razem cały wyścig bez problemów, a do tego osiągnąć dobre czasy. Chciałem porównać się do sezonu 2012 i już w niedzielę było widać, Duzy progres. Dwa drugie miejsca w grupie N to duży sukces ponieważ od piątku straszyła mnie mocno trasa, zwłaszcza w lesie, ale z podjazdu na podjazd było coraz lepiej. W zasadzie porównywałem się do grupy A, z która kręciliśmy prawie identyczne czasy. Jestem coraz bliżej Marcina Słobodziana. Tracę do niego około 2/3 sekundy. To wszystko pewnie w szybkości, której Marcinowi nie brakuje. Po Jahodnej wiem, że w moim Lancerze zawodzi zawieszenie, które będziemy wymieniali na kolejne rundy. Na nierównych partiach, nie czuję się w pełni pewny, tego czy auto mi nie odpłynie. Teraz jednak skupiam się na Limanowej, która już w przyszłym tygodniu. Uczę się trasy, bo to praktycznie mój domowy wyścig. Dziękuję Sponsorom: Finish-A, Flexin, ESBE, Synkro, BLOKK, Karton-pak i Thermo-pak. Dziękuję również firmie Motointegrator z grupy Inter Cars. Samochód obsługuje jak zawsze 4Turbo, a patronat medialny objął nad naszymi startami portal www.wyscigigorskie.pl. Podziękowania również ogromne dla fanów z Polski, którzy są z nami podczas wszystkich wyścigów.

inf. pras.