Teodor Stolarek i Adam Jaros po Rajd Bohemia 2019

Rajd Bohemia 2019 był kolejną rundą Rajdowych Mistrzostw Czech, a także Historycznych Rajdowych Mistrzostw Czech. Na starcie w Mladej Boleslavi pojawiła się polska załoga Teodor Stolarek/Adam Jaros w Suzuki Swift GTi.

Teodor Stolarek:
Tegoroczna Bohemia była ekstremalnie trudnym rajdem. Myślę, że nie tylko dla nas. Dla załóg impreza zaczęła się już w środę, a zakończyła się w niedzielę wieczorem. Pierwsze trzy odcinki specjalne były tylko preludium przed prawdziwymi trudami Bohemii.
Rzeczywista walka miała miejsce na odcinkach zlokalizowanych w Górach Izerskich i Czeskim Raju. W sobotę zmierzyliśmy się z 10 takimi odcinkami specjalnymi. Przed startem wiedzieliśmy, że około dziesięć załóg, spośród zgłoszonych w Rally Bohemia Historic, będzie dla nas poważną konkurencją. Jednak liczyliśmy na to, że realnie będziemy w stanie walczyć o 5-6 miejsce w generalce, 3-4 w grupie i pierwsze w klasie. Sobota okazała się jednak dniem oponiarkiej ruletki. Warunki na odcinkach były bardzo trudne. Na pierwszej pętli miejsca mokre i suche przeplatały się jak w kalejdoskopie. W takich okolicznościach przyrody zwietrzyliśmy naszą szansę walki z załogami w mocniejszych samochodach. Dzięki regularności i unikaniu błędów do serwisu zjeżdżaliśmy na 4 miejscu w generalce!

Druga sobotnia pętla, to jazda po całkowicie mokrych i mocno zabłoconych odcinkach. W takich trudnych warunkach ścigałem się ostatnio 9 lat temu na odcinkach rajdu Wisły. Okazało się jednak, że nie wszystko zapomniałem. Rozpoczęliśmy od drugiego miejsca w generalce ustępując tylko czteronapędowemu A-grupowemu Fordowi Escortowi RD Cosworth. Kolejne 4 odcinki to trzecie miejsca w generalce i to mimo małej przygody na przedostatnim odcinku dnia, po której na odcinku została tylna szyba i zderzak naszego Swifta. Pierwszy etap rajdu zakończyliśmy na 3 miejscu w klasyfikacji generalnej, 2 miejscu w grupie 4 i 1 miejscu w klasie E1.

W niedzielę czekało nas 6 odcinków w górach i na koniec drugi przejazd odcinka miejskiego w Mladej Boleslavi. Warunki na odcinkach były dużo mniej sprzyjające słabym samochodom, a 22-kilometrowy, bardzo szybki odcinek Radostin, po prostu faworyzował mocniejsze auta. Robiliśmy wszystko co w mocy naszej i naszego małego Suzuki Swifta, jednak 130 koni mechanicznych wystarczyło na 4 miejsce – nie udało się obronić podium. Druga niedzielna pętla przyniosła jednak nieoczekiwane rozstrzygnięcia. Najpierw po awarii skrzyni biegów z rywalizacji odpadła załoga Scellier/Tepla w bardzo mocny Oplu Kadecie, a w połowie odcinka Radostin II poza trasą znalazł się Peugeot 205 załogi Hybner/Jonasek. W klasyfikacji generalnej znaleźliśmy się na 2 miejscu! Przed ostatnim odcinkiem, poprowadzonym po ulicach starego miasta w Mladej Boleslavi miałem trudne zadanie – dowieźć ten fantastyczny wynik do mety. To było bardzo trudne 5 kilometrów. Ostatecznie na mecie zameldowaliśmy się na 2 miejscu w klasyfikacji generalnej, wygraliśmy grupę 4 i klasę E1. Do tej pory nie do końca w to wierzę!

Ogromnie dziękuję Adamowi za świetną robotę na prawym fotelu, Przemkowi i Pawłowi za super serwis, a całej mojej rodzinie za ogromne wsparcie.

Adam Jaros:
Nie mam zbyt wiele do dodania. Wszystko powiedział Teodor. Od siebie mogę dodać, że bardzo podobały mi się odcinki, walka w tak trudnych warunkach dawała wiele radości, a wynik na mecie ogromnie cieszy! Jako, że przy okazji mogłem napić się Kofoli, zjeść czeskie knedliki i nacieszyć oczy pięknymi widokami, to chyba osiągnąłem pełnię szczęścia :).
Wielkie podziękowania kierujemy do naszych sponsorów: Koszule na miarę T. Stolarek, Ston-Car Autosklep i Serwis, Hi-Technik Prace Wysokościowe, Ośrodek Działań Twórczych i Rekreacyjnych Twoje Przestrzenie.
Zapraszamy na nasz profil na Facebooku – Stolarek Rally Team.