Według najnowszych doniesień, wyścigi na czeskim torze Automotodrom Brno będą się odbywać tylko do końca tego sezonu. Będzie to koniec długiej sagi związanej z obiektem, który w 2016 roku po raz ostatni gościł rundę Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski.
Już wtedy mówiono o tym, że tor jest wystawiony na sprzedaż, a potencjalnym chętnym była Škoda. Te plotki się jednak nie ziściły, a właścicielem pozostał Karel Abraham Senior – ojciec zawodnika MotoGP o takim samym imieniu i nazwisku. To właśnie chęć zapewnienia swojemu synowi domowego wyścigu była głównym motorem motywacyjnym bogatego właściciela toru w Brnie.
Wyścig przynosił jednak straty pomimo obecności na trybunach 150-200 tysięcy kibiców. Pięć lat temu powstała więc nowa organizacja Spolek pro pořádání Grand Prix, która odpowiedzialna była za organizację rundy MotoGP. Udziałowcami były miasto Brno, kraj południowomorawski oraz samorząd w Pradze. Dopuszczenie polityków do wyścigów było kiepskim pomysłem, bowiem przy każdej zmianie na obejmowanych stanowiskach dochodziło do sporów, a opłaty licencyjne wobec mistrzostw świata nie były dokonywane na czas.
Nie pomagał również sam Abraham, który zaniedbywał kwestię modernizacji i utrzymania toru. Dało to pretekst MotoGP, które zagroziło zerwaniem obowiązującego do 2026 roku kontraktu, o ile nie zostaną spełnione określone standardy – mowa konkretnie o zastąpieniu zniszczonej nawierzchni.
Po tym, jak Karel Abraham wypadł ze stawki MotoGP po sezonie 2019, jego ojciec nie miał już powodu, aby utrzymać wyścig przy życiu – spekulowano wtedy, że ma to związek z wyczerpaniem się rodzinnej fortuny. Władze również nie chciały wydać pieniędzy na nową nawierzchnię, przez co mistrzostwa świata nie pojechały już w Brnie w tym roku.
Na początku roku pojawiły się doniesienia o tym, że na torze nie są prowadzone inwestycje, bowiem ustalono już warunki jego sprzedaży. 128 hektarów ma zostać przejęte przez dewelopera, który postawi na nim nowe osiedle. Według najnowszych informacji, umowa została już podpisana. Abraham jednak, jak dotąd, nie skomentował tych doniesień.