Toto Wolff spokojny o wynik Mercedesa

fot. formula1.com

Szef zespołu z Brackley, Toto Wolff, jest całkowicie spokojny o końcowy wynik srebrnych strzał i pogoń Hamiltona. Z przekąsem zapowiada zwycięstwo podczas domowego Grand Prix na torze Silverstone i przewagę… 30 sekund nad rywalami.

Minione tygodnie, delikatnie ujmując, są naprawdę ciężkie dla zespołu z Brackley. Red Bull po raz pierwszy od lat przerwał dominację srebrnych strzał i jak na razie rozdaje karty w obecnym sezonie. Problemy Mercedesa zaczęły się na pechowym Grand Prix Monako. Od tej pory stajnia Toto Wolffa notuje same wpadki – z dłużącymi się pit stopami, zatartymi kołami, kiepską strategią i wolniejszym niż zwykle bolidem. Zupełnie odmienne nastroje ma Christian Horner, szef Red Bulla. Max Verstappen do spółki z Sergio Perezem wygrali pięć ostatnich wyścigów. Holender ma już 32 punkty przewagi nad Hamiltonem w klasyfikacji indywidualnej, w tabeli konstruktorów ekipa Toto Wolffa traci do Red Bula aż 44 oczka.

fot. formula1.com

Toto Wolff zapowiada zwycięstwo 

Austriak nie wydaje się jednak zbyt przejęty problemami. Ze spokojem zapowiada, że sytuacja znajduje się pod kontrolą a Mercedes potrzebuje tylko jednego wycofania się Verstappena, aby układ sił wrócił do normy. Wolff to piłkarski odpowiednik Jose Mourinho w kwestii tzw. „mind games”. Takie zagrywki mogą być kluczowe przed zbliżającym się wyścigiem na Silverstone, który dla jego ekipy może być starciem ostatniej szansy.

Morale w zespole jest naprawdę na wysokim poziomie. Zauważalna była poprawa naszego wyścigowego tempa podczas ostatniego weekendu i ostatecznie będziemy walczyć o zwycięstwo. To przecież jeszcze nie koniec. Jaka jest strata Lewisa? 32 punkty? Wystarczy jedno wycofanie się Verstappena i pierwsze miejsce jest w zasięgu. Jeśli spojrzymy na sytuację z Baku, nasz potencjał, i porównamy to z innymi wyścigami, wtedy wystarczy skupić się na pracy, popełniać mniej błędów i lepiej zrozumieć samochód. I znów wracamy do walki”. – stwierdził Wolff.

W ostatnim wyścigu Hamilton stracił drugą pozycję na rzecz Bottasa, po uszkodzeniu bolidu dał się również wyprzedzić przez swojego rodaka, Lando Norrisa. Szef zespołu skomentował również te wydarzenia:

Myślę, że wynik wygląda gorzej pod względem tempa, ale nie oddaje rzeczywistości. Utknęliśmy za McLarenem, co kosztowało nas sporo czasu. Poza tym nasze tempo było dobre. Nie wystarczająco, aby wygrać, ale na pewno by znaleźć się na początku stawki, co było krokiem naprzód. Lewis uszkodził bolid na zakręcie numer dziesięć. Nie przejechał chyba zbyt mocno po kerbie, odpadł tylko mały odłamek, musimy sprawdzić co się stało. Teraz jedziemy na Silverstone. Zdmuchniemy wszystkich, zajmiemy dwie pierwsze pozycje i to z przewagą trzydziestu sekund!” – zakończył uśmiechnięty Niemiec.

fot. formula1.com

Mercedes – rehabilitacja przed kompletem kibiców?

Kolejny wyścig już 18.07 na brytyjskim torze Silverstone. W domowym wyścigu Mercedes upatruje szansy na odwrócenie losów tegorocznego sezonu i powrót na sam szczyt. Zmagania w Wielkiej Brytanii oglądać będzie komplet kibiców, organizatorzy potwierdzili ten fakt w odpowiednim komunikacie.

Po urlopowej przerwie powróci również nasz cykl „5 wniosków po…” podsumowujący na gorąco zakończone właśnie wyścigi F1. Jak sprawdzi się pakiet poprawek przygotowany przez Mercedesa? Czy Red Bull jest już poza zasięgiem rywali? Przekonamy się już za tydzień.