Sébastien Ogier musiał opuścić Rajd Polski z powodu wypadku podczas zapoznania. Francuz uczestniczył w kolizji drogowej, po której trafił do szpitala.
Kierowca Toyota Gazoo Racing WRT nie odniósł poważnych obrażeń, lecz w przeciwieństwie do swojego pilota Vincenta Landaisa, nie został wypisany ze szpitala tego samego dnia i musiał pozostać na obserwacji, co wykluczyło go z udziału w siódmej rundzie sezonu 2024 Rajdowych Mistrzostw Świata WRC.
Zespół ściągnął na zastępstwo załogę aktualnych mistrzów świata – Kallego Rovanperę i Jonne Halttunena, którzy odnieśli zwycięstwo w swoim pierwszym starcie na mazurskich szutrach i zapewnili Toyocie ważne punkty do klasyfikacji producentów.
Ogier miał wystartować także w kolejnej rundzie WRC, czyli odbywającym się za trzy tygodnie Rajdzie Łotwy. Nie jest to jednak przesądzone, a zespół wyczekuje wyników badań ośmiokrotnego mistrza świata.
„Wygląda na to, że będzie miał badanie lekarskie we wtorek. Wtedy będziemy wiedzieli, co z jego startem w Rajdzie Łotwy” – powiedział szef zespołu Toyoty Jari-Matti Latvala mediom podczas Rajdu Polski.
„FIA jest obecnie bardzo rygorystyczna pod tym względem. Jeśli dobrze rozumiem, lekko uderzył się w głowę i badania będą tego dotyczyć. Nie wystarczy, żeby był zdrowy w 99% procentach, musi być zdrowy w 100 procentach. To będzie jednak wiadomo dopiero po przeprowadzeniu badań”.
Toyota ma wystawić w Rajdzie Łotwy cztery samochody. Pierwotnie w dodatkowym GR Yarisie Rally1 miał pojechać Sami Pajari, lecz jego debiut w czołowej grupie przesunięto na Rajd Finlandii, a zastąpić miał go Ogier. Nie wiadomo, jak ewentualny brak zgody na start Francuza wpłynąłby na plany producenta.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.