Zbudowana przez Neal Bates Motorsport, przy współpracy z australijskim oddziałem marki, Toyota GR Yaris AP4 zdobyła dwa pierwsze miejsca w drugiej rundzie Australian Rally Championship. Sukces powstałej na bazie seryjnego samochodu maszyny to ważna wiadomość dla Polaków.

Rajdowa rywalizacja na tak odległym kontynencie rzadko gości na pierwszych stronach gazet. Zazwyczaj najważniejsze i najciekawsze są krajowe czempionaty oraz mistrzostwa świata lub Europy. Z coraz większą uwagą patrzymy jednak na to co dzieje się w kraju kangurów. Miniony weekend przyniósł kilka ważnych wiadomości, zwłaszcza dla rodzimego rynku rajdowego.

fot. Neal Bates Motorsport – oficjalny profil Facebook

GR Yaris AP4 wygrywa w Australii

Przede wszystkim, zbudowana na bazie modelu seryjnego, Toyota GR Yaris AP4 zajęła dwa pierwsze miejsca w Rally Queensland – drugiej rundzie australijskich mistrzostw. Wygrał Harry Bates, drugi był jego brat, Lewis. Sukces zespołu jest znaczący, bo dla nowej konstrukcji był to dziewiczy wyjazd na trasę rajdu. Maszyna została ukończona raptem 3 tygodnie temu i pokonała około 80 kilometrów testowych. Neal Bates Motorsport nie zdążyło więc porządnie sprawdzić samochodu przed startem. Swoich rywali na mecie zostawili jednak w tyle o prawie… pół minuty.

To ważna wiadomość dla Pawła Dytko i firmy ProtoCars. W rozmowie z nami Dytko pochwalił się swoim nowym projektem – Toyotą GR Yaris Proto, zbudowaną na bazie cywilnej wersji GR Yaris. Polska maszyna już niebawem wystartuje w swoim pierwszym rajdzie i docelowo może stać się groźną bronią na rajdowych oesach. Oprócz startów w krajowym czempionacie firma liczy również na potencjał eksportowy nowego dzieła. Szczegółowo opisaliśmy ten projekt na łamach naszego magazynu, liczymy, że za australijskim przykładem konstrukcja ProtoCars również odniesie podobne sukcesy.

fot. Paweł Dytko

Max McRae w swoim pierwszym starcie w mistrzostwach

Nowa Toyota to niejedyny debiut, o którym warto wspomnieć. Swoje pierwsze, poważne kroki w rajdach stawia najmłodsza latorośl legendarnego rodu McRae – Max. Występujący pod barwami Szkocji i Australii kierowca zajął czternaste miejsce w klasyfikacji generalnej i drugie w klasie juniorów. To znakomity wynik jak na szesnastolatka. Mocno przyglądamy się karierze tego zawodnika a o szczegółach jego startu napisaliśmy więcej w osobnym artykule.

fot. Max McRae Motorsport – oficjalny profil Facebook

Nie wiemy jeszcze jak w akcji wygląda polski projekt ProtoCars, możemy jednak sprawdzić jak na australijskich szutrach poradziła sobie tamtejsza wersja AP4. W poniższym materiale zapis wideo z onboardu i testowego przejazdu.