Toyota MR2 SW20 dzieli los swoich japońskich braci i sióstr i będąc pełnoprawnym klasykiem bardzo dobrze utrzymuje wartość. Cena najtańszych egzemplarzy tego modelu jest sporo wyższa niż przeciętna cena egzemplarzy kolejnej (trzeciej) generacji.
Toyota MR2 SW20 podobnie jak Mazda MX-5 NA jest małym japońskim RWD, które na rynku trzyma mocno cenę i jest niejednokrotnie dwa razy droższa niż jej nowsza generacja.
Czym jest MR2 SW20?
Zaczynając od początku, model MR2 pojawił się w sprzedaży w 1984 roku. Pomysłem było lekkie, tylnonapędowe auto z idealnym rozłożeniem masy. Silnik umieszczono przed tylną osią a masa pojazdu wynosiła niespełna jedną tonę. W roku 1989 wprowadzono będącą bohaterką tego tekstu wersję SW20
Zależnie od rynku auto wychodziło z silnikami 2.0 lub 2.2 o mocach od 132 do aż 225 KM. Wóz ważył około 1200 km i cały czas miał napęd na oś tylną oraz silnik umieszczony centralnie.
Na dzień 24 sierpnia 2024 najtańszy egzemplarz na popularnym portalu ogłoszeniowym wyceniony jest na 42 000 zł. Właściciel deklaruje dobry stan, chociaż nie ukrywa że nadwozie najprawdopodobniej wymaga ponownego lakierowania. Kolejne oferty to 43000, 45 300, 47 000, a finalnie 85 000 zł za najdroższą wystawioną MR2 SW20. Ten ma już za sobą modyfikacje, takie jak silnik 3.2 litra, zawieszenie BC Racing, czy komputer sterujący EMU – ogłoszenie.
Tańszy, ale bliższy serii egzemplarz wyceniono na 75 000 zł. W tej kwocie oferta obejmuje auto po wykonanej niedawno renowacji, określone przez sprzedającego jako „jest w stanie salonowym”. Przebieg to 115 868 km, samochód od nowości jest w Polsce.
Dlaczego wspominamy ten model?
MR2 SW20 dziś może być zarówno ciekawym daily, skuteczną maszyną do walki na imprezach typu time attack, ale też dobrą inwestycją. Pierwsza generacja MR2 jest już praktycznie niedostępna i trzymana tylko w garażach kolekcjonerów, za kilka lat tak samo ciężko może być z zakupem wspomnianej generacji drugiej. Warto już rozglądać się też za ostatnią, trzecią generacją, która jeszcze nie przeżywa cenowej eksplozji.
Poniżej video z przejazdów MR2 w wykonaniu japońskiego mistrza Keiichi Tsuchiya:
fot. otomoto.pl