Track Masters na legendarnym torze DTM Lausitzring

Debiutujący w tym roku Puchar Europy Środkowej Time Attack „Track Masters” podbija europejskie tory wyścigowe. Po Rundach na: Brno Circuit (Czechy), Silesia Ring (Polska), Slovakia Ring (Słowacja), Tor Poznań (Polska) przyszła pora na legendę niemieckiej ligi DTM – Lausitzring. 

Jeszcze nikt w historii polskiego motorsportu, profesjonalnego czy amatorskiego, nie wynajął na wyłączność obiektu wyścigowego tej rangi i wielkości.

26 sierpnia odbyła się 6 Runda sezonu 2022 Track Masters. Lausitzring, niewyobrażalnie spektakularny tor, mogący pomieścić ponad 120 000 widzów, był areną zmagań najszybszych kierowców Time Attack z Polski, a także zaproszonych gości z Niemiec, Czech, Słowacji i Ukrainy. Z zawodach wzięło udział w sumie 96 kierowców.

Track Masters to Puchar Time Attack gdzie liczy się średnia 3 najlepszych czasów wykręconych w ciągu całego dnia spędzonego na torze wyścigowym. Zawodnicy rywalizują z czasem, a kontakt auta z autem jest zabroniony. Startują zarówno mocno zmodyfikowane torowe projekty samochodów, zbudowane specjalnie do bicia rekordów na torze, jak i seryjne sportowe modele takich marek jak Porsche, BMW, Mercedes. Klasyfikacja oparta jest o stosunek mocy do wagi i główny podział na auta PRO i STREET zależnie od stopnia modyfikacji. Zawodnicy podczas zawodów podzieleni są na 18-24 samochodowe grupy i jeżdżą po torze w pętli w ramach 15-20 minutowych sesji. Wyprzedzanie jest jak najbardziej dozwolone. Dzięki takiej organizacji w ciągu dnia zawodów wynik 180-260 przejechanych kilometrów po torze nie jest dla nikogo zaskoczeniem.

Pogoda okazała się niezwykle łaskawa dla kierowców i na szczęście zapowiadane przez synoptyków burze przez większość dnia omijały Lausitzring. Suchy i gorący asfalt pozwolił na łamanie rekordów i z sesji na sesję Zawodnicy poprawiali swoje czasy. Szczególnie zacięta rywalizacja rozgrywała się w klasie Street 3 gdzie 4 kierowców w BMW M2 Competition tasowało się między miejscami 1,2,3 i 4. Do ostatniej sesji nie było wiadomo kto wygra. Finalnie na podium w tej klasie stanęli kolejno Karol Musiatowicz (nr 89), Kamil Amanowicz (nr 34) i Mateusz Iłowiecki (nr 263). Czas Musiatowicza to 2:04:002.

Zawodnicy Track Masters rywalizowali po długiej konfiguracji Grand Prix Long toru Lausitzring składającej się z 14 zakrętów. Nieoczywista ponad 4,5km pętla przysparzała wielu mniej doświadczonym kierowcom nie lada problemy. Szczególnie ważne okazało się wyjście na dwie długie proste, które dodatkowo faworyzowały szybkie samochody. Zbyt wolne wyjście na prostą grzebało szansę na dobry czas.

Jeżeli chodzi o generalkę z czasem 1:52.817 najszybszy na niemieckim torze okazał się Łukasz Czaja (nr 108) startujący Mercedesem GTR deklarującym moc przekraczająca 580KM. Czaja wielokrotnie podczas zawodów Track Masters wygrywał generalkę. To bardzo szybki kierowca w bardzo szybkim samochodzie.  Na drugim miejscu uplasował się w Porsche 911 GT3 RS Zbigniew Koleżyński  (nr 84) z czasem 1:54.522. Trzecie miejsce z czasem 1:55.242 zajął Materusz Owczynników (nr 100) w 450KM torowym Oplu Speedsterze ważącym zaledwie 820kg.

Pomysłodawcą ligi Track Masters i szefem zespołu organizacyjnego jest Karol Himber, który ma za sobą organizację ponad 150 zawodów na torach wyścigowych i ponad 10 letnie doświadczenie prowadzenia lig motorsportowych.

Europejski Puchar od dawna był moim marzeniem, z którego realizacją zwlekałem. Porwanie się na tak duże, międzynarodowe przedsięwzięcie obarczone jest ryzykiem niepowodzenia, nie tylko finansowego. Jednocześnie od dłuższego czasu chciałem zaproponować głównie polskiej społeczności time attack moją wizję torowej ligi na poziomie europejskim. Sukces moich markowych polskich lig – Miata Challenge i Hot Hatch Cup skłonił mnie do podjęcia ryzyka i wyjścia z propozycją nowego i bardzo szybkiego Pucharu. 8 kwietnia 2022 na torze wyścigowym Brno w Czechach odbyła się 1 Runda debiutanckiego sezonu Track Masters. Ta data już jest historią i pewnie niedługo znajdziemy ją w Wikipedii. Była to pierwsza zagraniczna runda jakiejkolwiek ligi Time Attack z Polski. Dziś zapisujemy kolejną datę – 26 sierpnia. Jeszcze nikt w historii polskiego motorsportu, amatorskiego czy profesjonalnego, nie wynajął na wyłączność obiektu tej rangi i wielkości jak Lausitzring. Każdy zagraniczny tor wyścigowy to powiew świeżości dla polskich Zawodników. Nasze polskie obiekty znamy od podszewki i możliwość rywalizacji za granicą naszego kraju budzi dużo pozytywnych emocji. To co wczoraj było tylko marzeniem dziś jest już rzeczywistością. Teraz wiem, że wszystko jest możliwe. Kto wie, może w przyszłym roku sięgniemy po tor Formuły 1 – opowiada Karol Himber.

Z Zawodnikami widzimy się 29 października na Autodromie Most w Czechach gdzie odbędzie się finałowa 7 Runda Track Masters 2022.