Triton Racing dominuje w Porsche Esports Sprint Challenge

Triton
fot. Porsche Esports Sprint Challange Poland

Za nami już druga runda Porsche Esports Sprint Challenge Poland, oficjalnych Mistrzostw Polski Digital Motorsport. Na amerykańskim torze Sebring byliśmy świadkami prawdziwej dominacji ekipy DV1 Triton Racing. Najwięcej punktów zdobył Jerzy Glac a obrońca tytułu, Dominik Blajer, umocnił się na fotelu lidera.

W miniony czwartek odbyły się dwa kolejne wyścigi serii Porsche Esports Sprint Challenge Poland – oficjalnych, simracingowych mistrzostw Polski rozgrywanych pod egidą PZM. Po wizycie na Hockenheimring stawka turnieju wylądowała za oceanem, mierząc się ze sobą na Sebring International Raceway. Batalia na obiekcie położonym na terenie miejscowego lotniska padła łupem zawodników DV1 Triton Racing. Zwycięstwo Jerzego Glaca oraz dwa drugie miejsca Dominika Blajera pozwoliły „Tritonom” na umocnienie się na pozycji liderów  klasyfikacji zespołowej, a obrońca tytułu zwiększył swoją przewagę w tabeli indywidualnej.

fot. Porsche Esports Sprint Challenge Poland

Starcie na płycie lotniska

Najlepiej z presją kwalifikacyjnego formatu „superpole” poradził sobie wspomniany Jerzy Glac. Miejsce w pierwszym rzędzie zapewnił sobie Mateusz Łuczak (Sabelt Esports), który pokonał swojego zespołowego kolegę i dotychczasowego współlidera „generalki”, Jakuba Maciejewskiego. Glac utrzymał prowadzenie po starcie, ze świetnej strony zaprezentował się podopieczny Netrex Grand Prix, Maciej Młynek. Trzeci kierowca minionego sezonu dość szybko awansował na piąte miejsce. Kilka minut później prawdziwą, mistrzowską szarżę zaprezentował Dominik Blajer. Gwiazda „Tritonów” przebiła się na trzecią lokatę, zbliżając się już do Mateusza Łuczaka. Łuczak zamiast się bronić, przeszedł do ofensywy, próbując wyprzedzić Jerzego Glaca. Niestety, choć udało się minimalnie wyprzedzić rywala podczas hamowania, zawodnik Sabelt Esports nie wyrobił się na zakręcie i spadł na koniec stawki.

Ten obrót sprawy był idealny dla duetu w turkusowo-czarnych Porsche, który to pędził po wymarzony dublet. W czubie było relatywnie spokojnie, wiele pojedynków toczyło się w środku tabeli. Walka była na tyle gorąca, iż sędziowie po zakończeniu dnia wyścigowego oraz rozpatrzeniu protestów postanowili przyznać aż sześć kar o łącznej długości aż… 45 sekund. Liderzy wiedząc, że żaden z nich nie ma wyraźnie lepszego tempa od oponentów, powstrzymali się od niespodziewanych decyzji i spokojnie przecięli linię mety. Jerzy Glac przekroczył ją jako pierwszy i tym razem żadna kara czasowa nie zepchnęła go na dalsze pozycje. Jego kolega z DV1 Triton Racing, Dominik Blajer dojechał tuż za nim. A podium uzupełnił dotychczasowy wicelider klasyfikacji generalnej PESCP 2022, Jakub Maciejewski.

fot. Porsche Esports Sprint Challenge Poland

Kolejne podium „Tritonów”

Zgodnie z regulaminem mistrzostw, najszybsza ósemka pierwszego wyścigu rozpoczynała drugie starcie w odwrotnej kolejności. Z pierwszego rzędu wystartowali więc Piotr Śmiałek (Neonite Racemand) i Marcin Skrzypczak (DV1 Triton Racing Legend). Po kilkuset metrach rozdzielił ich podopieczny Carbon Simsport MPDM, Michał Rak. Z tyłu rozgorzała już pogoń czołówki pierwszego biegu. Dominik Blajer awansował na piąte miejsce po premierowym okrążeniu, Glac pozostał ósmy, Maciejewski przebił się na siódmą lokatę. Pociąg „Tritonów” piął się w górę. Ich zespołowi koledzy chętnie przepuszczali najszybszych kierowców, przez co dość szybko Glac i Blajer rozpatrywani byli w gronie faworytów do wygranej. Zwłaszcza, że niemałą wtopę zaliczyli Maciejewski (kara 10 sekund) oraz Łuczak (strata kilku pozycji).

Piotr Śmiałek i Michał Rak walczyli o prowadzenie, ale pogoń DV1 Triton przybrała na sile. Na dziesięć minut przed końcem starcia jedynym zagrożeniem dla Blajera oraz Glaca było tylko czarno-zielone Porsche reprezentanta Carbon Simsport. Aktualny czempion pędził jak szalony, ale nie mógł dogonić lidera. Dominik przepuścił na chwilę Jerzego, lecz on również nie potrafił znaleźć sposobu na rozpędzonego, bardzo pewnego siebie Raka… „Tritoni” nie podejmowali zbędnego ryzyka. Ponownie zamienili się miejscami i pozwolili, aby triumf na Sebring pozostał w rękach kierowcy Carbon Simsport. Tym samym Blajer umocnił się na pozycji lidera mistrzostw Polski i odskoczył rywalom, a Glac odegrał się za Hockenheimring.

fot. Porsche Esports Sprint Challenge Poland

Prowadzenie faworytów

Trzecie miejsce w drugim wyścigu połączone ze zwycięstwem w pierwszym wystarczyło, by Jerzy Glac wygrał całą rundę na Sebring International Raceway. Cztery punkty mniej zdobył Dominik Blajer, ale wciąż było to dwa razy więcej niż jego dotychczasowy i główny rywal – Jakub Maciejewski. Michał Rak skończył drugi dzień wyścigowy sezonu z trzecim wynikiem.

Dwukrotny Mistrz Polski Digital Motorsport w ten sposób zdecydowanie uciekł od reszty rywali w klasyfikacji generalnej. Jakub Maciejewski jest drugi, tracąc trzydzieści punktów. Tyle samo traci także Mateusz Nogaj (DV1 TRITON Racing Mint). Jerzy Glac i Michał Rak dzięki postawie w Sebring wskoczyli na odpowiednio czwarte oraz piąte miejsce w tabeli.

Jerzy Glac (P1, P3):

„Druga runda poszła dokładnie po mojej myśli… Udało mi się zdobyć solidne punkty, które dały mi spory awans w generalce. Nie mogłem sobie wymarzyć lepszej czasówki, która dała idealne miejsce do startu na tym obiekcie. Pierwszy wyścig ukończyłem na P1, bardzo się ucieszyłem z tego powodu i podniosło mnie to na duchu po pierwszej rundzie. Drugi wyścig jechałem z przekonaniem „byleby dojechać i zebrać jakieś punkty”. Ale jak już zobaczyłem że jest okazja na zdobycie miejsca na podium, to dawałem z siebie wszystko. I się udało!”.

Dominik Blajer (P2, P2):

„Rundę w Sebring mogę zaliczyć do udanych – dwa mocne wyścigi z mojej strony, które dały mi większą przewagę na pozycji lidera. Jako zespół również zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze. Do poprawy u mnie na pewno są sesje kwalifikacyjne, te nie wyszły tak, jakbym chciał przez ostatnie dwie rundy. Po prostu, popełniłem tam zbyt wiele błędów”.

Michał Rak (P8, P1):

„Przeciętne kwalifikacje sprawiły, że musiałem przebijać się przez stawkę w pierwszym wyścigu, udało się go skończyć na pozycji ósmej. Drugi start rozpoczynałem z trzeciego pola startowego. Po dobrym starcie wyprzedziłem Marcina Skrzypczaka, co pozwoliło na atakowanie pierwszej pozycji od początku. Po kilku okrążeniach udało mi się wyprzedzić Piotra Śmiałka, dzięki temu skupiłem się na oszczędzaniu opon oraz dyktowaniu tempa”.

fot. Porsche Esports Sprint Challenge Poland

Tydzień przerwy w PESCP

Organizatorem i promotorem Porsche Esports Sprint Challenge Poland, rozgrywanych w ramach Mistrzostw Polski Digital Motorsport 2022 pod oficjalnym patronatem Polskiego Związku Motorowego jest Ragnar Simulator. Sponsorem wydarzenia jest Porsche Polska. Partnerami technicznymi są iRacing i Go4Race. Patronat medialny obejmują Auto Świat, ELEVEN SPORTS oraz… Rally and Race! Tak, w naszym serwisie internetowym a także w papierowym magazynie będziecie mogli przeczytać wszystkie informacje o mistrzostwach, podsumowania konkretnych rund czy wywiady z poszczególnymi zawodnikami. Simracing pozwolił również nam realizować swoje pasje. Jesteśmy dumni z tego, że możemy brać udział w procesie rozwoju tej dyscypliny i zachęcania fanów do spróbowania swoich sił!

Trzecia runda Porsche Esports Sprint Challenge Poland na brazylijskim torze Interlagos odbędzie się w czwartek 29 września, o godzinie 21:30 na żywo w ELEVEN SPORTS 1. Zachęcamy Was również do sprawdzenia obszernego podsumowania poprzedniej rundy.

Komplet informacji o cyklu Porsche Esports Sprint Challenge znajdziecie na stronie MPDM. Zachęcamy też do odwiedzenia mediów społecznościowych MPDM oraz Ragnar Simulator.