Na co dzień zajmują się programowaniem gier, a prywatnie są wielkimi fanami motorsportu. Drużyna pracowników Rockstar Games North odpowiedzialna za rozwój serii Grand Theft Auto wzięła udział w 50. edycji ADAC TotalEnergies 24h Nurburgring. Za sterami BMW 325i udało im się… wygrać batalię w klasie V4!
Benjamin Lyons, jeden z dyrektorów technicznych Rockstar Games odpowiadał m.in. za odwzorowanie praw fizyki w Grand Theft Auto V, pracując nad modelem jazdy wszystkich samochodów w grze. Praca przełożyła się na zainteresowanie światem motorsportu oraz profesjonalnych wyścigów. Ben zebra więc kilku współpracowników podzielających jego hobby, aby stworzyć… pracowniczy zespół wyścigowy. Wysiłek oraz poświęcenie opłaciły się, bo po przeszło dziesięciu latach rozwoju i testów drużyna Rockstara ukończyła 50, jubileuszową edycję 24-godzinnego wyścigu na torze Nurburgring-Nordschleife. Markus Löw, Dale Lomas i wspomniany już Benjamin Lyons wygrali rywalizację w kategorii V4!
Zobacz też: Becoming – pierwszy, dokumentalny film o świecie polskich wyścigów
Benjamin miał już pewne doświadczenie, startował bowiem w amatorskich imprezach w Wielkiej Brytanii. Po zatrudnieniu w Rockstar Games poznał tam ludzi z podobnym hobby, co skłoniło go do zakupu… cywilnego BMW 325i. Pomysł na udział w morderczym ADAC TotalEnergies 24h Nurburgring pojawił się praktycznie od razu, ale zespół czekała bardzo długa droga. Poza modyfikacjami samochodu, konieczny był trening, zebranie kluczowego doświadczenia. Te zbierano m.in. na mniejszych wyścigach długodystansowych w Szkocji.
Gdy drużyna Rockstar Racing stanęła na starcie wymarzonego wyścigu, przyświecał im prosty cel – jechać ostrożnie, rozważnie i bez przygód. Plan udało się zrealizować w pełni. Ostatecznie ekipa Rockstar Racing zajęła 68. miejsce w klasyfikacji generalnej i wygrała rywalizację w klasie V4. BMW 325i twórców Grand Theft Auto pokonało w sumie aż 123 okrążenia. O 36 „kółek” mniej od triumfatorów, załogi Audi Sport Team Phoenix. Według oficjalnych wyników, na mecie tegorocznej edycji sklasyfikowano 93 zespoły. Imponująca jest również lista pechowców – pozycje „DNF” zajmują przeszło… 5 stron w formacie A4.
Wywiad z Benjaminem Lyonsem przeczytacie na łamach magazynu „The Washington Post”.
