Trudno uwierzyć w takie historie, ale one czasami dzieją się naprawdę. O wielkim pechu może mówić 37-latek, który zjechał na pobocze za potrzebą. W wyniku splotu nieszczęśliwych zdarzeń jego Audi RS6 Avant wylądowało w rzece, a jemu udało się cudem wydostać z auta.
Audi RS6 to jedno z najszybszych i najdroższych kombi dostępnych na rynku. Samochód warty ponad 100 tysięcy euro nie potrafi jednak pływać. Przekonał się o tym brutalnie Niemiec, który zatrzymał się na postój nieopodal rzeki.
Do zdarzenia doszło w niedzielny wieczór po godzinie 21:15. Kierowca zaparkował swoje Audi i poszedł załatwić potrzebę. Po powrocie uruchomił silnik, wrzucił bieg i wcisnął pedał gazu. Pech chciał, że nie zauważył zapalonej literki „R” i samochód ruszył z impetem prosto do rzeki Neckar w pobliżu miasta Gundelsheim leżącego w Badenii-Wirtembergii.
Zobacz: Elektryczne Audi S1 od Kena Blocka
Samochód trafił do lodowatej wody i zaczął szybko tonąć. Kierowca zdążył otworzyć szyberdach i wydostać się na zewnątrz. Po dopłynięciu do brzegu wezwał pomoc. Jak donoszą lokalne media, poszkodowany był w szoku i lekkiej hipotermii, ale jego zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policja i straż pożarna próbowały uratować samochód, ale ten opadł szybko na dnie rzeki. Po kilku godzinach poszukiwań udało się zlokalizować samochód. Policja oszacowała straty na około 100 tysięcy euro.
Audi RS6 Avant to wyjątkowe kombi. Pod maską pracuje silnik V8 o mocy 600 KM. Od 0 do 100 km/h rozpędza się w 3,6 sekundy. Aktualne ceny tego modelu rozpoczynają się od kwoty ponad 630 tys. zł.