Max Verstappen okazał się najszybszy zarówno podczas porannej, jak i popołudniowej sesji pierwszego dnia testów F1 w Bahrajnie. Za kierowcą Red Bulla uplasowała się dwójka Hiszpanów w kolejności Fernando Alonso i Carlos Sainz Jr.
Po porannej sesji testowej w większości zespołów zaszły zmiany za kierownicą. Wyjątkiem był Red Bull, który przez cały dzień powierzył obowiązki programowe Maxowi Verstappenowi.
Część zawodników, jak Valtteri Bottas i Kevin Magnussen mieli drobne przygody ze zbyt szerokimi wyjazdami w bezpieczną strefę, a także zbyt późnym hamowaniem, co doprowadziło w ich samochodach do lekkiego spłaszczenia opon.
Pierwsze minuty popołudniowej sesji charakteryzowały się znacznie odmiennym programem zespołów w stosunku do porannych przejazdów. Ekipy skupiły się głównie na dłuższych przejazdach z większym zapasem paliwa. Do tego grona nie można było zaliczyć Fernando Alonso, który po upływie ponad godziny miał na swoim koncie zaledwie dwa pomiarowe okrążenia.
Pierwszym z „popołudniowej zmiany” kierowców, który nieco bardziej przycisnąć pedał gazu był Charles Leclerc. Kierowca Ferrari, mimo, że miał spory moment w zakręcie nr 7 i opóźnił hamowanie w „dziesiątce”, wskoczył na szóstą lokatę. Wartym odnotowania jest fakt, że model SF-23 wciąż zdaje się mieć pewne trudności z dobijaniem, choć nie na taką skalę, jak w zeszłym roku.
W ślad za Monakijczykiem poszedł Lewis Hamilton. Siedmiokrotny mistrz świata F1 z wynikiem 1:33.901 wskoczył na piątą lokatę pierwszego dnia testów.
Podobnie jak w samochodzie Ferrari, taki i problemy z dobijaniem z pewnością ma zespół Alpine. Esteban Ocon i jego A523 na głównej prostej wyraźnie podskakiwał przy osiąganiu większych prędkości.
Tempo w Mercedesie przy coraz bardziej zachodzącym słońcu podkręcił Hamilton. Brytyjczyk zbliżył się do liderującego Verstappena na 0, 671 sekundy, co pozwoliło mu przesunąć się na trzecią lokatę. Z problemami zdawał się uporać Aston Martin, przez co Fernando Alonso zaczął przejeżdżać coraz więcej okrążeń w nowym dla siebie środowisku, a także plasować się na szóstym miejscu.
Z dobrej strony pokazał się debiutujący w F1 Logan Sargeant. Kierowca Williamsa swoją najlepszą próbę na torze pokonał w czasie 1:34.324, co pozwoliło mu zajmować dziewiąte miejsce ze sporą liczbą przejechanych kilometrów.
Logan Sargeant takes to the track for his first testing outing in Formula 1! ????
Good to have you, Logie Sarge! ????#F1 #F1Testing @WilliamsRacing pic.twitter.com/7w7XIMp8Cw
— Formula 1 (@F1) February 23, 2023
Przy zachodzący słońcu poprawę czasu – choć niewielką – zanotował Max Verstappen. Kierowca Red Bulla ze swojego najlepszego wyniku uzyskanego w porannej sesji urwał dodatkowe 0,122 sekundy i to w ostatecznym rozrachunku okazało się najlepszym wynikiem pierwszego dnia testów.
Max Verstappen sets the fastest time of Day 1! ????
It’s a lap time of 1:32.839 for the reigning champion ????#F1 #F1Testing @redbullracing pic.twitter.com/wD9bZSd4i0
— Formula 1 (@F1) February 23, 2023
Na 45 minut przed końcem pierwszego dnia tempo podkręcił również Charles Leclerc. Kierowca Ferrari przesunął się na czwarte miejsce z wynikiem 1:33.267, zbliżając się do czasu zespołowego kolegi z porannej sesji na 0,014 sekundy. W ślady za monakijczykiem ruszył Alonso, który na mocno zużytych oponach pośrednich wskoczył na pozycję wicelidera dnia, tracąc zaledwie 0,029 sekundy do Verstappena. W samej końcówce nie zaszły zmiany w tabeli i to dwukrotny mistrz świata F1 oficjalnie zakończył dzień na pierwszej pozycji.
???? DAY 1 TESTING CLASSIFICATION ????
Max Verstappen and Red Bull on fire ????????
And, an impressive time from Fernando Alonso in the @AstonMartinF1 car, with the Ferraris close behind ????#F1 #F1Testing pic.twitter.com/uSYNhWfWLY
— Formula 1 (@F1) February 23, 2023